Wpis z mikrobloga

Usiadłem właśnie po raz wtóry nad walką żeby ją wypunktować po swojemu, w nocy mi nie szło bo byłem po jagermaisterze i calej gali. GGG to bokser którego ni lubię i mu nie kibicuję, byłem za Alvarezem, poziom jest taki że niestety nokautu to nie będzie i walki zawsze będą w miarę równe a rundy trudne do punktowania. Wynik walki pierwszej w sumie dla mnie jest w porzedku, walka bliska i będzie rewanż tym lepiej dla golovkina.
Tym razem niestety wychodzi mi wałek. Na karcie mam 116:112 dla GGG... Dla mnie on tu wygrał wyraźniej, o ile przy pierwszej walce mogliśmy się spierać. Pewnie że widziałem większe wałki no ale wałek to wałek.
Ciekawe co dalej, szkoda rewanżu oglądać bo znów będą kontrowersje i kłótnie. Niestety system punktowania w boksie zawodowym został sporządzony tak, aby różne cuda można było wyrabiać i to jakoś uzasadniać. Taki sport i trzeba z tym żyć.
Jest to pierwsza walka golovkina po której zyskał mój szacunek. Naprawdę coś, zamiast pompowania balonika przewracania przeciętniaków pseudomistrzow i kreowania na terminatora. Szkoda mi też Canelo bo to wybitny bokser a sędziowie mu robią niedźwiedzią przysługę.
#boks
  • 4
@TheInquisitive4Ever nie robią mu niedźwiedziej przysługi, dali mu pasy, za parę lat nikt nie będzie pamiętał tego wałka. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że nawet tamten remis był ustalony, żeby zarobić na rewanżu. Wiadome było, że GGG nie zdominuje w 100% Canelo, wystarczyło, żeby przeboksował 12 rund, werdykty były ustalane wcześniej. Wniosek jest prosty: nie walczyć w USA. Wtedy hajs przechodzi bokiem, ale zachowane zostają jakieś sportowe zasady. Hearn kmini to
@camelinthejungle: jest możliwe że remis był ustalony. Skoro tak, to pozwalam sobie założyć że tu będzie rewanż i znów pkt dla Alvareza, możliwa jest zmiana scenariusza i walka w stylu ostatniej walki Warda gdzie Canelo będzie miał wsparcie ringowego i będzie mógł bezkarnie faulować i walić rabbit punche. Znamienne jest to że po pierwszej walce Sanchez i Golowkin szczekali jak najęci o wałku, a teraz w sumie cisza tylko że ma
@TheInquisitive4Ever: Wystarczy posłuchać trenera GGG, jeśli taka osoba gratuluje Canelo wygranej (przy tym naprawdę go chwaląc) i nie ma problemu z punktacją sędziów to wszelkie głupie dyskusje o wałku powinny być skończone. Dwóch świetnych pięściarzy którzy dali świetną walkę, jeden miał więcej ciosów, drugi więcej power punchy i był stroną atakującą, ciężko mi zrozumieć takie oburzenie niektórych, myślę że wynika to głównie z tego jaki Canelo ma wizerunek a nie z