Wpis z mikrobloga

@farmaceut: No właśnie "nie-zwykłego", chyba nie powiesz, że jest to kolejny zwykły, nudny, amerykański film znowu o tym samym? Wątek historyczny i rozpiętość geograficzna w tym filmie już powoduje, że zwykły to on nie jest na pewno, a z całą pewnością postać samego Forresta nie należy do grupy tych postaci filmowych, o których od razu po obejrzeniu filmu zapominamy. W filmie tym widzimy również genialne połączenie scen wydawać by się mogło