Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest w tym najgorsze? W sytuacji Ronaldo, gdyby rozegrać ten mecz jeszcze 10 razy, 10 razy powtórzyć taką samą sytuację, w 5 meczach var, w kolejnych 5 bez, każdy mecz z innym sędzią, to CR7 co najwyżej dostałby żółtą kartkę.
Ale nie do tego zmierzam. Byłaby żółta, czy nawet nic by nie było, spoko, mecz toczy się dalej. Ale co najważniejsze, nie byłoby dram. Nie byłoby rozstrzygania czy pisania jakichś rzygowin przez Weszlo i inne śmieszne portaliki, nie byłoby trolli na mirko i fanatyków mesjego pod tagiem #juventus . Każdy by to zaakceptował jako normalną decyzję, nikt by się z tym nie kłócił.

Ileż to było takich sytuacji w futbolu? Pamiętam jak Lichsteiner lubił ziomkom z Romy (czy Lazio? nie pamiętam) czasem wyrwać trochę włosów z głowy. Żółta i gramy dalej. Kontrowersji na taką skalę nie było. Dziś tego nikt nie pamięta.

Ale że CR7, że nienawiść do niego bo 'mesji=<3', że łatwo się materiał sprzeda, że trzeba podsycić atmosferę to jest afera i debata, każdy zjadacz chleba i piknik musi swoje 3 grosze wtrącić. Gdzie prawda jest taka że sędzia to skończony dzban i powinien co najwyżej prowadzić mecz coco jumbo vs kts weszło.
  • 8