Wpis z mikrobloga

Wchodzę do Douglasa i nie zdążyłem nawet pomyśleć co chce kupić, a juz mnie jedna babka (pracownica sklepu) pytała czy potrzebuje coś, bo ona chętnie doradzi. Nie minęło 5 minut i 4 babki się mnie o to pytały. Podeszła 5, zapytała o to samo i wyszedłem ze sklepu, bo #!$%@? idzie dostać

#douglas #zakupy #gownowpis
  • 4
  • Odpowiedz
@metylosalicylan: Nie miałbym z tym problemu gdyby spytała się mnie o to jedna czy dwie babki, a nie cała obsługa sklepu. Skoro odmówiłem 4 poprzednim to szansa, że 5 nie odmówie jest niemal zerowa
  • Odpowiedz
@magucio: dokładnie to samo mam. Jak nie wiem co kupić na prezent, to kupuję perfumy/kosmetyki i przeważnie w Douglasie. Bo blisko, bo rabat.

Ale szlag mnie trafia, gdy zaraz po wejściu podchodzi sprzedawczyni i proponuje pomoc. Jak będę chciała pomóc, to sama o to zapytam.
  • Odpowiedz