Wpis z mikrobloga

@wojna_idei: Ma trochę racji, wyrzucamy religię zapominając że to więcej niż wierzenia w elementy nadprzyrodzone.
Wielu ludzi przez to kończy w dziwnych ideologiach mających bardzo dużo wspólnego z religią a tego nawet nie dostrzegają. A przez to sami się zachowują jak najgorsi bigoci większości religii i tego też nie dostrzegają.
Trzeba porzucić te zachowania i wzorce na rzecz takich które zniszczą religie i jej totalitarne ideologiczne pochodne.
@wojna_idei: Jak w tym memie - niby tak, ale #!$%@? nie do końca. Bo dobra, tworzymy nowe dogmaty i religie, znaczy jakie? Co konkretnie? Gość nie podaje żadnego przykładu, a wydaje mi się, że opowiadający się przeciwko religii racjonaliści z automatu pogardliwie patrzą na antyszczepionkowców czy innych płaskoziemców. Bo tylko to mi przyszło do głowy z "nowych dogmatów".
@wojna_idei: Pewnie dlatego Czechy upadają moralnie. Galopująca islamizacja w Czechach już dawno osiągnęła 80 procent I wciąż rośnie. A co do wspomnianych reperkusji, to pasuje jak ulał. Już dawno stracili orientację, co jest dobre, a co złe. Te codzienne bijatyki, gwałty, rabunki to niby skąd, jeśli nie z braku słusznej wiary? Praga płonie nie bez powodu.
#takbylo
@wojna_idei: jakieś dowody, statystyki na poparcie tej teorii czy tak sobie rozmyśla... w sumie z dupy bo nie do końca rozumiem, jak nie będzie religii to świat upadnie? Bo co? Bo ludzie będą bardziej świadomi siebie, swojego życia? Ja nie wierzę w boga i jakoś mi przez myśl nie przechodzi teraz gwałcić wszystko co nie #!$%@? na drzewo, jakoś nie zacząłem kraść i mordować w imię nowego boga np.: "szybkiego łącza
@wojna_idei: jestem zwolennikiem braku religii katolickiej w moim życiu, skłaniam się bardziej nawet ku animizmowi starożytnemu bo czuję gdzieś w środku, że byłby dla mnie bardziej logiczny, ale gość ma sporo racji. Ludzie nie rozumieją, że ateizm to nie niewiara w żadnego boga, ale wiara w niewiarę w żadnego boga. Choćby nie wiem jak się ktoś zaklinał, że całkowicie odrzuca siły wyższe, tak on wierzy w to, że ich nie ma/są.
Ja nie wierzę w boga i jakoś mi przez myśl nie przechodzi teraz gwałcić wszystko co nie #!$%@? na drzewo, jakoś nie zacząłem kraść i mordować w imię nowego boga np.: "szybkiego łącza internetowego"


@41B937B: Ale sam tego nie wymyśliłeś, że źle jest gwałcić, kraść czy mordować. Tak zostałeś wychowany - w ramach kultury, której religia jest jednym z fundamentów.

Jak zabraknie religii, to prędzej czy później każdy stwierdzi, że "wie
nie no kurde musiałem od Boga usłyszeć że źle jest czynić zło


@41B937B: A powiedz mi, skąd wiesz, że np. kradzież jest zła?

To nie religie bronią nas przed złem


@41B937B: Religie przede wszystkim definiują zło (aczkolwiek każda po swojemu). Jeżeli nie ma religii, to oczywiście nie ma problemu, bo nie ma zła. Oczywiście, są wtedy kradzieże, morderstwa, itp, ale to po prostu wtedy nie jest złe.

nie zauważyłeś koleracji
@wojna_idei: ale jak można merytorycznie odpowiedzieć na tekst który nic nie mówi.
Ateista nie zawsze jest ideologicznym lewakiem, feministą, zwolennikiem gender itp itd.
To nie idzie ze sobą w parze.
Ja właśnie jestem pragmatycznym ateistą i z dwojga złego wolę konserwatyzm społeczny, niż to co prezentują postępowcy.
dla mnie naturalnym jest by nie wyrządzać krzywdy drugiemu czlowiekowi


@41B937B: To jest akurat jeden z filarów chrześcijaństwa (jedno z dwóch, według Jezusa, najważniejszych przykazań), które zdefiniowało naszą kulturę. To samo może występować w innych religiach. Natomiast nie ma dowodów na to, że jest to NATURALNE. Wręcz przeciwnie, wygląda na to, że nie jest to wartość, z którą człowiek się rodzi, dzieci trzeba tej zasady nauczyć. Ciebie też tego uczono, gdy
To jest akurat jeden z filarów chrześcijaństwa (jedno z dwóch, według Jezusa, najważniejszych przykazań), które zdefiniowało naszą kulturę. To samo może występować w innych religiach.


@glonstar: I tu jest pies pogrzebany. Odpowiem kolejnym cytatem, tym razem Harrisa:

Fakt, iż zgodnie z naukowymi kryteriami nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć jakiegoś dylematu moralnego, nie oznacza wcale, że wszystkie jego rozwiązania musimy traktować jako równoprawne i równie dobre.
@Atomoski: Ja to rozumiem w ten sposób, że wszystko, co istnieje da się objąć rozumem. Czyli jeżeli czegoś się nie da objąć rozumem, to tego nie ma.

Oczywiście, mogę się mylić, może o co innego mu chodziło, poza tym - jak już pisałem - nie zgadzam się z tym, ale daleki jestem od stwierdzenia, że to jest #!$%@?.
Fakt, iż zgodnie z naukowymi kryteriami nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć jakiegoś dylematu moralnego, nie oznacza wcale, że wszystkie jego rozwiązania musimy traktować jako równoprawne i równie dobre.


@Atomoski: Zgadzam się z tym. Mało tego - napisałem że "może występować", i nie napisałem, że "we wszystkich religiach". Uważam za ignorantów ludzi, którzy uważają, że wszystkie religie są takie same. To tak samo, jakby powiedzieć, że wszystkie książki są takie same (bo
"Argumenty" :P


To może ja spróbuję, odeprzyj mój argument. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Co prawda wstawiłem to już na fb, no ale niech ludzie i tu mają.

@wojna_idei:

Zastanawia mnie pewna rzecz, przeczytałem tu kilka wypowiedzi sugerujących, że religie są swojego rodzaju kompasem/kierunkowskazem moralnym, który pokazuje ludziom co jest dobre, a co złe, dzięki czemu ludzkość nie zejdzie na złą drogę.

Sama idea jest świetna, przy pewnym
@41B937B:

psychopata
1. «człowiek cierpiący na psychopatię»
2. «o kimś, kto zachowuje się niezgodnie z przyjętymi normami i budzi lęk w otoczeniu»

Którym psychopatą według Ciebie jestem?

@Atomoski: Pierwsze jest bardzo skromne (autor pisze "wierzę", niczego nie twierdzi, podobnie zresztą jak Murray). Drugie ma charakter naukowy, badawczy. Obydwa są sensowne, ale sensowna (chociaż butna) jest również wypowiedź Hegla, sensowna jest też (choć zaczepnie sformułowana) jest wypowiedź Murraya.
@wojna_idei: @glonstar:

Jaki jest w ogóle sens tego obrazka?
Brak religii jest być może gorszy od religii, bo prowadzi do powstawania nowych religii.
Tekst jest o tyle ciekawy, że w imponujący sposób unika jakichkolwiek konkretów. Dzięki temu odbiorca sam może sobie dopowiedzieć to co mu pasuje i zgodzić się z autorem. Jakie nowe religie, jakie dogmaty, jakie oskarżenia o herezje? Oczywiście musi chodzić o te zjawiska, które mi - odbiorcy
@TheSjz3 ciężko nazwać świadomą osobę która wierzy w to że pan na chmurce cię podgląda i będzie gotował po wsze czasy w kociołku smoły jak zobaczy że bijesz niemca po kasku a sam swą czarodziejska mocą morduje miliony za to że jakaś laska kilka lat temu zjadła jabłko, tak, takie jest moje zdanie ze osoby porzucające dogmaty i zabobony na rzecz logicznego myślenia są bardziej świadome własnego istnienia
Sama idea jest świetna, przy pewnym założeniu - przy założeniu, że zasady danej religii/ideologii nie ulegną zmianom


@Whitehead_: No właśnie nie, ponieważ jak sam zauważyłeś:

zmieniało się społeczeństwo i trzeba było się jakoś dostosować.


Idźmy dalej:

Po tym co opisałem w A i B. Czy nie dowodzi to temu, że religie jednak nie są remedium na moralność?


Nie, ponieważ odwołujesz się do wyjątkowego przypadku, jakim jest zarówno historycznie, jak i geograficznie
@wojna_idei:
Czyli typek najpierw typek narzeka na brak religii, a potem twierdzi, że są wymyślane nowe...
Spostrzeżenie niby dobre, ale obiekcje co do takiego stanu rzeczy są złe!
Religie kształtowały się w całej historii ludzkiej i powstawały na każdej szerokości geograficznej gdzie tylko pojawił się człowiek. Zmieniane, porzucane, w zależności od epoki i sytuacji i to jest czynnik religiotwórzczy.
To, że żyjemy w czasach wszechobecnej globalizacji sprowadza się do tego, że
@arkan997: Zgadzam się, to społeczeństwo wyznacza co jest moralne, a co nie i ono jest źródłem tych zasad, niezależnie czy mówimy o moralności religijnej czy o etyce.

religia czy ideologia to tylko narzędzie do osiągnięcia celów

Zawędrowałeś z tematem ( ͡° ͜ʖ ͡°) poniekąd zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo każdą, nawet najpiękniejszą ideę można zamienić w coś naprawdę strasznego. Powstrzymałbym jednak zbytnie uprzedmiatawianie religii, starałem się