Wpis z mikrobloga

Drodzy Mirkowie! Postanowiłam rzucić wszystko i jechać w Bieszczady. Możliwe, że będę musiała skorzystać z autostopu, a nigdy tego nie robiłam. Może są tu jacyś doświadczeni autostopowicze którzy powiedzą mi, czy w piątek z rana dam radę jakoś się dostać nad Jezioro Solińskie? Może powinnam dojechać do Łodzi pociągiem i stamtąd dopiero coś łapać? Gdzie zacząć?
#autostopowiczeczylimy
#autostop
#podroze
#podrozujzwykopem
#bieszczady
Lena93 - Drodzy Mirkowie! Postanowiłam rzucić wszystko i jechać w Bieszczady. Możliwe...

źródło: comment_vONyDeSWb8xdncFucDcuN97IqdWd7JNW.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@spidero: @menstuffpl: no zasmuciliście mnie trochę :P bo już mam nocleg zarezerwowany. To w sumie nie była moja decyzja, zeby akurat tam, ale stało się. Ale nic to, w piątek zobaczę co tam sie dzieje w Solinie, a w sobotę od rana jedziemy zwiedzac Bieszczadzki Park Narodowy, a w niedzielę do południa tylko mamy czas, a potem zbieramy się już na Lwów
  • Odpowiedz
@Voltaire: nie mam nic przeciwko poznawaniu nowych ludzi, ale praktycznie rzecz biorąc nie stać mnie nawet na te bieszczady, więc wszelkie dodatkowe wariacje niestety w tej chwili odpadają ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@Lena93 Jedź całą trasę na stopa! Ja na swojego pierwszego pojechałem na 10 dni na Węgry i nie żałuję ()
  • Odpowiedz
@Fako: tak jakby zamierzam, ale nie wiem jak zacząć. jakoś nie sądzę, że wyjdę z domu i od tak ktoś mnie zabierze z mojej wiochy :D
  • Odpowiedz
@Lena93: Jak chcesz łapać stopa do Polańczyka to zdecydowanie inną drogą. Cały tranzyt idzie przez Rzeszów a google prowadzi Cię przez Dębice.
Z Rzeszowa do Sanoka szukaj a później na wlocie do Sanoka spróbuj złapać stopa do Polańczyka czy Soliny.

https://www.google.pl/maps/dir/50.0052985,21.9590138/Pola%C5%84czyk,+38-610/@49.9196855,21.7551412,10.56z/data=!4m9!4m8!1m0!1m5!1m1!1s0x473bf6bfb7c6097d:0xd3c738e804568a81!2m2!1d22.4212003!2d49.3696768!3e0
  • Odpowiedz
@PrawieJakBordo: jeśli chodzi o wspólny autostop to nie wiem czy damy radę się jakkolwiek zgrać, ja jestem z łódzkiego, ciężko przewidzieć o której gdzie dotrę. a sam pobyt w Bieszczadach i Lwowie spędzam z rodzinką, więc niestety tym razem Cię nie przygarnę ;)
  • Odpowiedz