Wpis z mikrobloga

@maaniek19: Eh i ta jakość plastiku tak niska, że aż ręce piekło. Najlepszy i tak był pierwszy Pegazus, który w zasadzie był usprawnioną wersją Famicona (wyglądał tak samo, tylko był szary i można było wymieniać pady).
  • Odpowiedz
@ChochlikLucek dokładnie tak , mam gdzieś jeszcze prawdopodobnie tego Pegasusa prawdziwego tylko nie mam pojęcia gdzie i czy działa. A najlepsze to były te podróbki padów co psuły się po godzinie grania xD
  • Odpowiedz