Wpis z mikrobloga

DZIEŃ 37/100

Babcia robiła porządki na strychu, znalazła butelkę, nieco
przykurzoną, z rozmazaną etykietą, przeciera, czyta:
KONIAK
- Hmm, a poczęstuję dziadka, niech ma.
Dziadkowi posmakowało, opróżnił flaszkę kilkoma gulami.
Nagle wstał, oczy mu rozbłysły, wyprężył się calutki, porwał
babkę na ręce i poniósł do sypialni.
Tam oddawali się uciechom przez 3 dni i 3 noce.
Kiedy w końcu wyczerpani leżeli w łóżku, dziadek pyta:
- Coś ty mi dała?
- Koniak. Na strychu znalazłam.
- Koniak? Pokaż mi tę butelkę.
Założyli okulary, czytają:


#suchar #100dnisucharow
  • 74