Wpis z mikrobloga

Opowiem wam dzisiaj historię mojego przyjaciela. Nazwijmy go Cezary. Cezary był w związku przez osiem lat ze swoją, dajmy na to Beatą. Po tylu latach Beatka i jej rodzice baaardzo cisnęli na ślub. W sumie na co czekać? Cezary był innego zdania, chciał rozwijać związek i układać sobie życie z Beatą, ale nie chciał brać ślubu. Ta kość niezgody doprowadziła do końca związku. IMO ich związek można opisać jako master-slave, gdzie Beatka była tą leżącą i rozkazującą, a Cezary ogarniał wszystko w okół. Czyżby #przegryw into #wygryw , bo uwolnił się od kwasu? Jednak Cezary bardzo to przeżył. Po rozpadzie zareagował jak typowy facet czyli party hard i nocki z przypadkowymi imprezowiczkami. Po kilku miesiącach napisał do mnie, że nie może tak dalej i musi się spotkać ze swoją Panią. Jak napisał tak zrobił. Tymczasem Beata była już z innym, BTW jej gach był wspólnym znajomym naszych bohaterów. Beata odrzuciła próbę powrotu Cezarego i zamknęła temat.

Minął rok...

Cezary jest w związku z nową kobietą. Szukają mieszkania do wynajęcia, chcą wejść na kolejny poziom związku. Są szczęśliwi i podekstycowani. Pewnego dnia Beatka prosi Cezarego o spotkanie. "Czy jesteś szczęsliwy? Ja nie wiem czy jestem... Czasami myślę, że chciałabym się obudzić i żyć tak jak było kiedyś. Czy na pewno chcesz sobie układać przyszłość w ten sposób?" Cezary podsumował, że nie ma możliwości na to, aby się zeszli i że to zakończone.

Czaicie bazę? Typiarze zaczęło się psuć i przypomniała sobie o kochanym Czarusiu. Być może nowy gach nie daje sobie wejść na głowę i już jej niewygodnie. Obyś zgniła manipulantko. TFU! Mam nadzieję, że Cezary będzie miał głowę na karku i nie odwali jakiś dram, aby wrócić do tej toksycznej Beatki. Życzę wszystkim Mirkom pod pantoflem, aby się obudzili i zwiewali od takich księżniczek. Gdzieś tam jest inna dziewczyna z którą zbudujecie zdrowy związek.

#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
  • 6