Wpis z mikrobloga

@DigitalGirl Musisz wypracować dobór odpowiednich proporcji. Na łyżeczkę glinki standardowo przypada zaledwie kilka kropel wody (maseczka powinna być gęsta i treściwa). Lepiej nie dodawać tłustego oleju kokosowego, ja dodaję znacznie lżejszy olej z pestek malin (polecam, nie jest tak ciężki). A i taki dodatkowy protip: jak już nakładasz maseczkę na buzię to warto co jakiś czas skrapiać sobie skórę wodą tak by utrzymać wilgotność glinki. Wtedy te wszystkie substancje odżywcze lepiej się
@DigitalGirl Ja miksuję glinkę jedynie z olejkiem z pestek malin i olejkiem z drzewa herbacianego (ale to też zaledwie po 2-3 krople). Tylko takie miksy testowałam i polecam. Może sprawdzi się też olejek z awokado czy migdałów, ale to tylko moje domysły, one są już bardziej tłuste.
@DigitalGirl: Nie rozrabiaj z olejem kokosowym, bo ma wysoki wskaźnik komedogenności. Polecam olej z pestek winogron (też z lżejszych), nawet po cebulacku będzie dobry słonecznikowy z marketu. Osobiście polecam olej z awokado, z nasion bawełny, jojoba, z pestek moreli ʕʔ Olej najlepiej dobrać pod cerę, polecam przeczytać posta na blogu kosmetologianaturalnie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@aRonja: Nie, nie próbowałam no już nie kupuje glinek :p ale mam maseczke weglową i zmywa się niestety podobnie jak glinka, więc może spróbuje swój patent :p a peelingu z kawy też kiedyś próbowałam i syf jest faktycznie nieporównywalnie większy :D