Wpis z mikrobloga

DZIEŃ 51/100

Przechodził murzynek koło młyna, kiedy nagle worek z mąką spadł mu na głowę.
Wkurzył się, bo worek swoje ważył.
Gdy zobaczył swoje odbicie w wiadrze z wodą okazało się że jest cały biały.
Biegnie do domu i krzyczy z daleka:
- Mamo! Jestem biały!
Matka w tym czasie przygotowywała obiad dla całej rodziny,
więc nawet nie spojrzała na niego, tylko powiedziała:
- Ne zawracaj mi głowy, bo zajęta jestem. Idź się pobawić.
Wyszedł z chaty, patrzy, a tam ojciec wraca z pola. Leci do niego i krzyczy:
- Tato! Zobacz, jestem biały!
Ojciec był wściekły bo był straszny nieurodzaj i jeszcze kosa mu się złamała.
Też na niego nie spojrzał tylko warknął:
- Idź się czymś zająć. Nie zawracaj mi dupy głupotami.
Murzynek usiadł, więc pod baobabem, patrzy przed siebie wkurzony i mruczy pod nosem:


#suchar #100dnisucharow
  • 56
Przechodził murzynek koło młyna, kiedy nagle worek z mąką spadł mu na głowę.
Wkurzył się, bo worek swoje ważył.
Gdy zobaczył swoje odbicie w wiadrze z wodą okazało się że jest cały biały.
Biegnie do domu i krzyczy z daleka:
- Mamo! Jestem biały!
Matka w tym czasie przygotowywała obiad dla całej rodziny,
więc nawet nie spojrzała na niego, tylko powiedziała:
- Ne zawracaj mi głowy, bo zajęta jestem. Idź się pobawić.