Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Z powodu tragicznej sytuacji finansowej szpitala w którym pracuję zaczęli umierać ludzie.
Zaczęło się parę lat temu, od cięcia etatów - obecnie tę samą pracę wykonuje połowa składu, wszystko w nerwach i pośpiechu - nietrudno o błędy.
W zeszłym roku w zimie zamknięto tymczasowo blok operacyjny, ponieważ ze względu na oszczędności nie można było dogrzać sali.
Dyrekcja zamawia sprzęt produkcji chińskiej przez co podczas operacji łamią się skalpele,a kleszcze potrafią nagle puścić zaciśnięte duże naczynia tętnicze powodując trudne do zatamowania krwotoki.
Miesiąc temu powiedziano nam że zużywamy za dużo nici (sic!) chirurgicznych i wdrożono maksymalną ilość materiałów którą można użyć do szycia.
Powikłania pooperacyjne wybiło pod sufit (rozchodzące się zespolenia, ropnie wewnątrzbrzuszne)
W ciągu zeszłego tygodnia na skutek ostrego zapalenia otrzewnej spowodowanej nieszczelnymi zespoleniami zmarły dwie osoby.
Nie mogę się z tego bajzlu wydostać wypowiedzeniem (#rezydentura), zostało mi jeszcze pare lat do końca; a coraz gorzej znoszę to psychicznie.
To jest jakiś kosmos, że w dużym mieście >500k mieszkańców odwalają się takie cuda o jakich w Uwadze się nawet nie śniło.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 31
OP: Niestety, powikłania to nie są błędy medyczne i jako takie nie podlegają pod zarzuty prokuratorskie - a bardzo ciężko udowodnić winę złych warunków szpitalnych jako bezpośrednią przyczynę pogorszenia stanu zdrowia/zgonu pacjenta. Ponadto, zgłaszając te przypadki na wyższą instancję narażam moją własną karierę - bardzo dużo przypadków "krąbrnych, wojujących" rezydentów skończyło permamentnym odsunięciem od zabiegów lub takim piekle na oddziale który skutkował porzuceniem specjalizacji. Pierwsza z brzegu sprawa - z powodu
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozumiem masz #!$%@?, ok w jakimś stopniu ryzykujesz #!$%@? ze specjalizacji ale czy to jest warte ludzkiego życia ? Moim zdaniem nie.
Anonimowy donos gdzie się da. Lewe konto na wypoku przez tora/innych forach z anonimowym listem informacyjnym dodatkowo na grupach i sprawa ruszy.
Dodatkowo podeslij to mediom , lepiej by zamknęli szpital niż zabili w nim ludzi.
@AnonimoweMirkoWyznania: mordo spieprzaj stamtąd jak tylko nie robisz którejś z niszowych zabiegówek. Prokuratura zwala odpowiedzialność na ciebie, jak godzisz się pracować w takich warunkach. Przypominam, że po roku można zmienić miejsce rezydentury plus ostatnio słyszałem o opcji oddelegowania na parę miesięcy na ten sam oddział w innym szpitalu, wywiadowczo można sprawdzić czy nie mają lepszych warunków szkolenia. Sam zaraz zaczynam speckę zabiegową i też się trochę martwię, bo w miejscach gdzie