Wpis z mikrobloga

#rosja #rosjawstajezkolan
Jak podaje Kommiersant, zadłużenie Rosjan przybiera coraz bardziej niepokojące rozmiary. Tym razem chodzi o długi za opłaty komunalne (opłaty remontowe, wywóz śmieci, energia, gaz, wod-kan. itp.). Długi te przyrastają w tempie 20% rocznie i obecnie przekroczyły granice 500 miliardów rubli. Firmy dostarczające wodę, energię czy gaz nie są w stanie odzyskać tych pieniędzy od zadłużonych mieszkańców. Na drodze sądowej ściągalnośc długów wynosi zaledwie 15-20%. Dwaj dostawcy: "Mosenergo" i "Roswodkanal" zdecydowali się jako pierwsi na dość radykalne posunięcie - zatrudnili profesjonalne firmy windykacyjne. Wizja milionów Rosjan wyrzuconych z powodu długów na bruk jest oczywiście grubo przesadzona, ale z pewnością takie sytuacje będą miały miejsce. Rosjanie dobrze wiedzą, że metody stosowane przez windykatorów są często (delikatnie mówiąc) mało eleganckie i spodziewane jest przez to zwiększenie napięcia społecznego.
  • 2
@yosemitesam: Te miliardy rubli brzmią bardzo groźnie ale jeżeli przeliczymy to na złotówki i na ilość mieszkańców Rosji to wyjdzie równowartość ok. 200 złotych na przeciętnego mieszkańca - już nie robi to takiego wrażenia. Dla porównania przeciętne przeterminowane zadłużenie Polaka z tytułu kredytów, pożyczek i opłat to coś ponad 700 złotych.