Wpis z mikrobloga

Dlaczego zdjęcia w Botswanie okazały się zdecydowanie najtrudniejsze ze wszystkich, które dotychczas zrealizowałem?

- Temperatura 40°C. Szczególnie uciążliwe były godziny 12-15. Właściwie nie dało się pracować przed kamerą. Nawet miejscowi ukrywali się przed słońcem.
- Sucho. BARDZO sucho. Przez pierwsze 3-4 dni nie pomagały nawet duże ilości wody. Gardło cały czas na granicy wytrzymałości.
- Brak możliwości nagrywania po zapadnięciu zmroku. Po pierwsze - ciemno (to nie Hongkong - w Botswanie nie ma drapaczy chmur, które oświetlają miasta). Po drugie - ryzyko utraty sprzętu.
- Biali ludzie - sensacja. Biali ludzie z kamerą - spora sensacja. Biali ludzie z kamerą, w tym jeden prezenter, który mówi w jakimś dziwnym języku - ogromna sensacja. Cytaty: „nie nagrywaj mnie”, „po co to nagrywacie”, „macie zgodę?”, „nie możesz nagrywać to jest nielegalne”. Nie mieli racji, ale co z tego - byli oburzeni i byli u siebie.
- Monotematyczne kadry. W botswańskich miastach nie ma właściwie żadnych atrakcji. Dwie główne ulice, sklepy i samochody - tyle. Reszta to morze podobnych do siebie domków. Co tu nagrywać, skoro 90% powierzchni miasta wygląda tak samo?
- Na terenach atrakcyjnych wizualnie pod kątem przyrodniczym - sporo niebezpiecznych zwierząt. Z rzeki może wyłonić się krokodyl, a w okolicach miasta może pojawić się słoń - trzeba być w gotowości do ewakuacji.
- Pech. Deszcz pojawił się w dniu naszego przyjazdu na safari.

Do tego sporo innych drobnostek, o których długo mógłbym pisać. Jednak... daliśmy radę! Na 99% powstaną dwa, szerokie, prowadzone przede mnie odcinki z Botswany!

Premiera: jesień 2019.

#pokonactv
wojciechsiryk - Dlaczego zdjęcia w Botswanie okazały się zdecydowanie najtrudniejsze ...

źródło: comment_jNAeTIeQc0Q75SzEL6tOJlmlmowcQDNX.jpg

Pobierz
  • 10
@wojciechsiryk:

„nie nagrywaj mnie”, „po co to nagrywacie”, „macie zgodę?”, „nie możesz nagrywać to jest nielegalne”.


"- co #!$%@?, chcesz #!$%@? #!$%@?? Patrzysz się na mnie na botswaniaka-robaka. Wiesz kim ja jestem, #!$%@?? Nie mam pracy #!$%@? albo pracuje za dolara. Jestem #!$%@? kimś. Jestem kimś!"
@malani: To również nie jest takie proste, ponieważ kadry w programie podróżniczym powinny pokazywać dane miejsce tak, żeby było widać jaki to kraj, jakie miasto. Tymczasem cień można znaleźć najczęściej pod ścianą albo pod drzewem - to trochę słabo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Technicznych utrudnień jest sporo - szczególnie, kiedy pracuje się w 2 osoby, a nie jako 6-7 osobowa ekipa, ale to już może nie będę
@wojciechsiryk: Jasne. Dla mnie zawsze liczy się bardziej przekaz merytoryczny, a na drugim miejscu wizualny (ale pewnie jestem w mniejszości ;) ).

Będziesz robił jakieś "Making ofy" albo prowadzisz może vloga ze swoich podróży?