Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki. Pomóżcie mi być znowu normalnym. Powiedzcie do jakiego lekarza się udać i co ze sobą zrobić.
Problem polega na tym, że z dnia na dzień czuję, jak wyzbywam się wszelkich, normalnych uczuć.

Dawniej zależało mi na miłości, chciałem dawać opiekę i szczęście partnerce. Czułości, przytulania, bliskość. To wszystko było dla mnie ważne. Mówienie jakiś miłych rzeczy by drugiej osobie było miło, dbanie o partnerkę. Z łatwością mówiłem kocham. Nie było też problemu z libido. Wystarczył lekki bodziec i już zamieniałem się z romantyka w dzikiego ogiera.

Teraz nie potrafię sobie przetworzyć w głowie co to jest miłość. Nie czuję żadnej potrzeby do dążenia do bycia w związku, miłości, czułości i bliskości. Przytulanie z różową jest dla mnie tak samo przyjemne jak złapanie się za łydkę. Moje libido też w ogóle już nie istnieje. Nie mam totalnie ochoty na seks i nie wiem co w nim niby może być przyjemne. Dla testu raz na ruski rok odpalę jakiegoś pornola, ale zaraz wyłączam bo w ogóle mnie to nie kręci i przy oglądaniu porno czuję się tak samo jak przy oglądaniu puszek z kukurydzą w sklepie. W ogóle to, że mi nie staje to chyba nie muszę dodawać.

Chciałbym wrócić do tego mojego dawnego ja. Nie jestem starym dziadem, mam 30 lat, a czuję się jakbym miał za chwilę umierać bo już cały swoje życie przeżyłem.
Sypiam dobrze, 6-8h, czasami nawet dłużej. Pracuję z domu wtedy kiedy chcę. Pieniędzmi się nie przejmuję zbytnio, aczkolwiek czuję gdzieś na sobie presję, że kiedyś to się może skończyć. Oszczędności mimo wszystko mam. Ze znajomymi spotykam się normalnie. Ogólnie jestem duszą towarzystwa. Potrafię nawiązywać kontakty z innymi ludźmi i szybko nawiązujemy jakąś więź porozumienia między sobą. Nie jestem gruby. Nie mam zakoli. Nie jestem 10/10, ale też nie 4/10. Jestem wysoki. Kobiety mówią, że przystojny. Tylko w tej #!$%@? piramidzie potrzeb, mi gdzieś jeden poziom zniknął i w ogóle nie czuję ani potrzeby reprodukcji, ani nawiązania stałej relacji.

Help...

#medycyna #psychologia #psychiatria

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 9
  • Odpowiedz
Idź do internisty po skierowanie na badania krwi. Może to dla niektórych dziwne, niezrozumiałe ale spadek libido występuje np. przy niedoczynności tarczycy.
  • Odpowiedz
OP: @Rodua:
Zerwałem z różową, bo nie chciałem, żeby się męczyła. Nie wpłynęło to na mnie jakoś tak, żebym miał depresję czy coś. W ogóle nie ciągnie mnie do żadnej z kobiet. Nie czuję wewnętrznej potrzeby stworzenia związku czy też nawet seksu.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Twój opis wyglada jak kogoś kto jest aseksualny. Jeśli nie czujesz potrzeby bycia w związku, brak Ci popędu i jest Ci z tym dobrze to się tym nie przejmuj a z drugiej strony piszesz ze chciałbyś wrócić do „dawnego ja”, a wiec przyczyną obecnego stanu moze być : przemęczenie, problemy z testosteronem, depresja, wypalenie się miłości,uczuć i tych potrzeb w obecnym/poprzednim związku.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: „chciałem dawać opiekę i szczęście partnerce. Czułości, przytulania, bliskość. To wszystko było dla mnie ważne. Mówienie jakiś miłych rzeczy by drugiej osobie było miło, dbanie o partnerkę. Z łatwością mówiłem kocham. „

lekarstwem może być tez poznanie kogoś kto da Ci to samo w zamian a nie tylko Ty drugiej osobie.... może stad ta obojętność na miłość, bo Ty dawałeś a jej sam nie czułeś. Tylko sugestie .
  • Odpowiedz
OP: @Teufciol:

"Twój opis wyglada jak kogoś kto jest aseksualny. Jeśli nie czujesz potrzeby bycia w związku, brak Ci popędu i jest Ci z tym dobrze to się tym nie przejmuj"

Da się z tego jakoś wyleczyć? Właśnie przeszkadza mi to :P

"lekarstwem może być tez poznanie kogoś kto da Ci to samo w zamian a nie tylko Ty drugiej osobie"

W zamian otrzymywałem, ale nagle ja przestałem dawać. Fakt,
  • Odpowiedz