Wpis z mikrobloga

Jestem #!$%@?## w stosunku do dziewczyn..
Sprawa wygląda tak. Spotykam się z jedną dziewczyną niecałe 3 tygodnie już. Wszystko idzie powoli, jest nieśmiała itd. W sumie tylko się spotykamy, nie dochodzi do czegoś więcej. Dodatkowo każdy ma jakieś zajęcia i mało czasu więc często się nie widujemy. Wczoraj poznałem inną z którą zaiskrzyło, fajna i sympatyczna dziewczyna. Wymieniliśmy się dodatkowo kontaktami, teraz piszemy ze sobą. W sumie piszę z dwiema na raz....
Ogólnie nie wiem co dalej zrobić, wiem że to nie w porządku grać na dwa fronty i nie zamierzam tak robić. Nie chce zranić jakiejś tylko grać w otwarte karty. Tylko boję się wybrać, że jak wybiore źle to nie będę mógł już wrócić do drugiej. Czym mam kierować się wybierając którąś? Uczuciami? Miałem kilka dziewczyn i przelotnych znajomości i teraz stwierdzam, że żadnej nie kochałem. Było zauroczenie, chemia ale z czasem wiedziałem że to nie jest to i kończyło się. Po kilku razach coraz bardziej boje się mieć związek ponieważ boje się, że znowu tak zrobię. Że na początku będzie wielka miłość a z czasem przestraszę się tego i uciekne. Lata lecą, znajomi w koło się żenią i zakładają rodziny a ja nie potrafię stworzyć normalnego związku z kimś.. Niektórzy mi mówią, żebym już z musu z kimś był bo zostanę sam. Nie wiem co myśleć, z jednej strony pragnę kogoś przy boku ale z drugiej boję się tą osobe zranić. Trochę jestem pies na baby, jak poznam jakąs śliczną nową dziewczynę i z charakteru jest sympatyczna odrazu potraf mnie zauroczyć..
#gorzkiezale #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 17
  • Odpowiedz
@agnieszkakolec: problem jest taki że ja to widzę. Mam wyrzuty sumienia do siebie, że taki jestem. Ale nie potrafię opanować emocji. Teraz np. siedze i jest mi przykro, że znowu podobam się dwóm i jedna będzie zawiedziona..
  • Odpowiedz
@NickciN: to 3tygodniowa znajomosc i kilkudniowa znajomosc. Jeszcze pięć razy może się okazać że nie wyjdzie z żadną, a Ty po tak krótkim czasie myślisz przyszłościowo? Umawiaj się dłużej z wieloma osobami, pozniej decyduj o związkach - wtedy łatwiej o pewność. Bo 3 tygodnie to jest nic po prostu.
  • Odpowiedz
@NickciN: no takie #!$%@? "wiem jak jest i ze nie jestem idelany" akurat nic nie daje xd skoro sam o sobie piszesz, ze jestes pies na baby i jak widzisz ładna dupe to juz sie zauraczasz i tyle Ci wystarcza to mam nadzieje ze obie dadza Ci kopa
  • Odpowiedz
@NickciN: Jeśli mówisz o młodzieży - to może tak. Im dojrzalszy człowiek tym zazwyczaj dłużej podejmuje decyzje o zaangażowaniu zazwyczaj - bo ma już świadomość ze nie ma sensu mieszać komuś w uczuciach, nie znając go.

Oczywko zdarzają się jakieś dramatic crush od pierwszego wejrzenia, i to może dzialac - ale w większości przypadków to porażka, gdzie ludzie kierują się nawet jeszcze nie zauroczeniem co.. fascynacją?

Anyway o związkach po 2
  • Odpowiedz
@kotkaschrodingera: problem się zrodzi jak chodzisz z 2 osobami na randki. Po miesiacu przywiązują się one do ciebie, ty do nich i masz później zdecydować. Jak tez to wytłumaczyć? „Chodziłam jeszcze z kims na randki i jest lepszy.” Rozsądne podejście ale ciężkie do wykonania
  • Odpowiedz
@NickciN: każdy dorosły człowiek ma takie rozkminy - i każda relacja może nie wyjść, a rozczarować kogos odrzuceniem możesz po 1 randce - jeśli się zauroczy.

Tym bardziej nie składa się deklaracji o związku gdy nie jesteś pewien - wtedy dopiero robisz komuś kocioł w głowie.

Uczciwość to jasne postawienie komuś - lubię Cie, ale chce Cie lepiej poznac zanim postanowimy o związku. Nie możesz ponosić odpowiedzialności za wszelkie czyjeś uczucia.
  • Odpowiedz
@NickciN: to nie była kwestia niespieszenia raczej, a poznania kogos kto lepiej jej pasował. Brak decyzji po pół roku to owszem - przegina. Ale odczekanie aż opadnie pierwsza fascynacja i można ocenić rozsądnie czy to osoba dla Nas - to minimum imo.
  • Odpowiedz
@kotkaschrodingera: a jak dojdzie do seksu tu i tu? To wtedy nadal się spotykac i współżyć tutaj i tutaj xd ? Bo jakaś dziewczyna dała po tygodniu i druga tez? Ciężko planować gdy w grę wchodzą emocje. Jakby obie się dowiedziały ze raz wskakiwałem tutaj do łóżka a raz gdzies indziej to załamią się i znienawidzą
  • Odpowiedz
@NickciN: zależy jakie masz podejście do seksu.

Ja mam takie - że do lozka idę kiedy nie jestem jeszcze w związku, ale zazwyczaj łączy mnie już coś z tą osobą. W praktyce nigdy mi się nie zdublowało żebym sypiała z dwoma osobami na raz. Bardziej wynika to z faktu skupienia się już na jednej osobie, ale niezweryfikowania jej jeszcze na tyle by być razem.

Niemniej nawet wg mnie seks to nie
  • Odpowiedz
@kotkaschrodingera: tez mam podobne, w sensie nie wyolbrzymiam seksu itd. Tylko gorzej jak druga strona tego nie zrozumie xd to jest igranie na granicy emocjonalnej xd można łatwo zrujnować komuś psychikę. Będzie uważała ta osoba was jako już poważny związek i jeszcze łóżko. Gdy się dowie ze nie jestes gotowy nadal itd albo zerwiesz to będzie rollercoaster emocjonalny. A jak to ze był ktoś inny to już w ogole....
  • Odpowiedz
@NickciN: uwierz, nic nie zaboli tak, jak nazwanie jej swoją partnerką i rezygnacja z tego tytułu po tygodniu.

A sytuacji idealnych po prostu nie ma.

A co do lozka, nie związałabym się z nikim, z kim wcześniej nie zaliczyłam etapu intymności w relacji.
  • Odpowiedz