Wpis z mikrobloga

@Nie_znany może wczoraj wieczorem oglądał tv bo był kabaret w którym była dokładnie taka scena tylko że zamiast sera i wędliny było coś innego, nie pamiętam co
@plusem-wyklety: nie rozumiem jak własne dziecko można nazwać gówniakiem. Przy Twojej rodzinie też tak do niego mówisz? Gówniak robi takie postępy, jestem z niego dumny, Kocham Cię, gówniaku? Chęć przypodobania się kilku incelom jest aż tak silna?

Trochę mi to przypomina czasy podstawówki, kiedy mój kolega mówił na swoja Mamę, zresztą poświecającą dla niego wszystko per moja stara. Pewnie chciał się popisac, ale Ciebie i twojego dzieciaka