Wpis z mikrobloga

Zapisałem się na bieg 27 km za 11 dni.
1. Czy to oznacza, że powinienem zmniejszyć treningi przed tym biegiem czy trenować dalej wg mojego planu? Mój cel na ten bieg to dobiec do mety i dostać medal, a wiem, że to się może udać, bo podobne dystanse robię co niedzielę w ramach planu (średnia z 4 tygodni to 68km tygodniowo i stopniowo wzrasta, ostatni tydzień 85km).
2. Jak przygotować się pod względem technicznym na taki bieg po lesie? Wziąć ze sobą jakieś ubranie na zmianę do samochodu? Warto kupić kamizelkę z bukłakiem i jeśli tak to co do niej spakować poza wyposażeniem obowiązkowym? Co się może przydać? Mój plan to wziąć kilka żeli, dwa saltsticki i jakieś elektrolity, ale też bez przesady.
3. Jaka jest najlepsza strategia na taki bieg? Biec swoim tempem, nie cisnąć na wzniesieniach i uważać z górki?

Doradźcie nowicjuszowi, bo czuję, że trema to mój największy wróg.
#bieganie
  • 18
  • Odpowiedz
@deyna: skoro biegasz tak co niedziela to czym się przejmujesz? Pobiegnij tak samo, a tydzień przed zmniejszają obciążenia. Na trasie nie przeginaj z odżywkami. Wg mnie trochę wody wystarczy, ew 1 zel
  • Odpowiedz
@Arthor: jeszcze 27km nie biegłem, ale po 24km kilka razy, to już niedużo więcej. A przejmuję się, bo to oficjalne zawody i nie chcę mieć DNF z różnych powodów, które co chwila pojawiają się w mojej głowie.
  • Odpowiedz
@deyna: no ale jak nie byłeś skrajnie wyczerpany po 24km, że padales na glebę i nie mogłeś się ruszyć to i 27km przebiegniesz. Większym problemem będzie za duża ilość żeli itp, jelita się odezwa i nie będziesz w stanie biec. Czilaucik swoim tempem i D biegniesz. Też biegam i nie rozumiem czym się stresujesz. Bieganie ma relaksować
  • Odpowiedz
Większym problemem będzie za duża ilość żeli itp, jelita się odezwa i nie będziesz w stanie biec


@Arthor: myślałem żeby jeden przed i jeden po 12km zjeść. Te 24km bez żadnego żelu biegałem, ale teraz w niedzielę planuję zjeść podczas biegu żeby sprawdzić jak zareaguję.
  • Odpowiedz
@deyna: 1. nie wiem ile trenujesz, ale zwyczajowo tak, nikt nie pcha na wielka pardubicka konia ktory przez ostatnie tygodnie scigal sie non stop.

2. zadnych kamizelek, zadnych saltstickow i elektrolitow. Zanim one zaczna dzialac to ty juz dawno na mecie bedziesz. Poza tym nie wyplukasz sie tak szybko z mikroelementow w takiej temperaturze. Sprawdz tylko czy organizator poustawial jakies punkty odzywcze z piciem i jedzeniem i z tego korzystaj.
Ciuchy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@PurpleHaze: dzięki za obszerną odpowiedź. Co do czasu to faktycznie może się udać w 2:06, chociaż bardziej realne będzie 2:20. W najbliższą niedzielę podjadę sobie na trasę tego biegu i zrobię ten dystans "na próbę"
  • Odpowiedz
@deyna: Skoro regularnie biegasz po 60+ km to nie ma szans, zebys tego nie ukonczyl, nawet jakto to bylo po stromych gorkach. Ja bym juz zmniejszal obciazenia treningowe, jak Ci zalezy na wyniku. A jak chcesz tylko ukonczyc, to mozesz isc normalnie z treningu, tylko odpusc ostatnie 2-3 dni.
Ja bym bral ze 2 zele, a ponadto picie z punktow odzywczych.
Co do strategii, to ja zawsze swoje najbardziej udane zawody
  • Odpowiedz
@deyna: Ale jaki to bieg? Bo jak górski, to jendak trochę inaczej trzeba liczyć - tempo będzie zdecydowanie wolniejsze niż na płaskim; ile masz na tej trasie przewyższeń. Pod górę musisz wyczuć tempo - na krótszych odcinkach możesz sobie pozwolić na zapiek, jeśli potem masz zbieg, ale jeśli to dłuższe podbiegi to trzeba delikatniej zacząć i najwyżej przycisnąć przed szczytem. Ważne żeby na szczycie nie odpuszczać, tylko wrócić do prędkości przelotowej.
  • Odpowiedz
@deyna: No to musisz obczaić jak ci się NRC zmieści do spodenek, bo do kieszonek może być ciężko upchać. A do tego dorzucić te żele - taktycznie możesz zażyć przed bufetem, popić na bufecie i jazda.

Limity masz takie, że można to przejść, przewyższeń też nie za wiele (600m), z tego co patrzę to te podbiegi raczej nie są strome. typowy bieg górski na tym dystansie będzie miał spokojnie ponad tysiąc,
  • Odpowiedz
@Arthor: @mucher: @hard1: @PurpleHaze: Sorry, że tak wołam, ale chciałem poinformować, że udało mi się ukończyć ten bieg w top90 z czasem poniżej 2:50. Było ciężko pod górki, pokonywałem je szybkim marszem zamiast biec, to muszę jeszcze potrenować. Z kolei w dół w niektórych miejscach było zbyt niebezpiecznie by pędzić na maksa, bo stromo i ślisko, nad tym też muszę popracować, bo na pewno da się poprawić technikę
  • Odpowiedz
@Arthor: dzięki :). Kumpel, który był tam na biegu 11km i ukończył przede mną mówił, że zwycięzca biegu na 85km wbiegł na metę jakby wracał ze spaceru, a tempo miał 6:10 min/km licząc w kalkulatorze tempa (pewnie wyższe, bo to na pewno było więcej niż 85km). Chciałbym dojść w kilka lat do takiego poziomu.
  • Odpowiedz
@deyna: Nie ma co ukrywać, pod takie takie biegi trzeba trchę specyficznie trenować - zbiegi też, silne czwórki + core; mój pierwszy start w górach to były usmażone po 500m zbiegu czwórgłowe, rok później robiłem już zbiegi w tatrach z 1000m deniwelacji. No ale debiut z głowy, wiesz co trza robić dalej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mucher: no właśnie nie bardzo wiem jak się przygotowywać, ale bardzo bym chciał brać udział właśnie w takich biegach
  • Odpowiedz
@deyna: Żeby zbiegać, trzeba zbiegać (odkrywcze, wiem) - core, czwórki, mięśnie ważne, ale z 2 strony to ja widzę co na takich zbiegach się dzieje; musisz trochę wyłączyć głowę żeby się puścić - a tego bez treningu nie zrobisz. Generalnie świetnie robią na czwórki przełamania górne/dolne czyli takie "rowy"/"hopki" - u mnie w lesie jest taki właśnie niszczyciel czwórek; 2 km, jakieś 120m w dół, ale poprzecinany jest właśnie takimi kilkumetrowymi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mucher: czy podczas zbiegania jest wyższe ryzyko kontuzji? Chyba jak będę trenował to ryzyko spadnie? Dzięki za rady. Najgorsze jest to, że teraz wieczorem już ciemno i po pracy biegam po asfalcie, a przed pracą też ciemno. Tylko sobota i niedziela w lesie
  • Odpowiedz