Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mircy i Mirabelki mam problem z alkoholem. Po śmierci kogoś bliskiego zaczęłam chlać. Wszystko zaczęło się jakieś 5 miesięcy temu. Od tamtej pory piję prawie codziennie. Próbowałam psychoterapeuty, ale źle trafiłam. Niekompetentna baba w chui. Czekałam z niecierpliwością aż minie to #!$%@? 45 minut. Gdy patrzyłam w sufit przez jakiś czas baba zapytała o czym myślę. No i debil zamiast powiedzieć jej o tym, że myślę jak #!$%@? jest, powiedziałam, że myślę o tym czy nakarmiłam dziś kota. Czuję, że to już równia pochyła do nicości. Znajomi mają mnie za śmieszka, ale w środku gniję. Nawet na wypoku wrzucam głównie śmieszne obrazki i niby śmieszkuję. Boję się, że skończę właśnie jak śmieszek Robin Williams. Nawet moja nędzna próba samobójcza wspominana jest ze śmiechami, bo w sumie była śmieszna. Ojciec też był alkoholikiem i poległ niedawno. Też zaczął chlać po śmierci kogoś bliskiego. Jaby ktoś z was miał podobny problem i jakoś się z niego wykaraskał albo chciałby pogadać to niechaj napisze w komentarzu. Trzymcie się.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: I po #!$%@? chlejesz? Czy osoba której brak zapijasz chciałaby żebyś w ten sposób postępowała? Zrób to dla niej, przestań się użalać i weź się #!$%@? w garść. Życie czeka na Ciebie a Ty chciałaś się zabić? Do #!$%@?, ludziom do szczęścia brakuje parę minut przed śmiercią choćby po to by się pożegnać z bliskimi, a Ty masz to w dupie bo ciężar wspomnień Cię przytłacza. No Stara, to co
@AnonimoweMirkoWyznania: Zacznij od porozmawiania z kimś bliskim i mądrym ze swojego otoczenia. Z kimś, kto zna ciebie i sytuację. Niech spojrzy na wszystko z innego punkt widzenia. Potrzebujesz wsparcia drugiej osoby lub ludzi.

Alkohol jest najgorszym lekarstwem na problemy. Tak wiem, że wiesz o tym. Mimo wszystko jednak go wybrałaś.

Zmień psychoterapeutę. Pijesz alkohol, bo nie możesz poradzić sobie ze wspomnieniami. Być może przeszłaś załamanie nerwowe i nie możesz wrócić do
@AnonimoweMirkoWyznania: znam bardzo dobrze problem alkoholowy. Jesli chcesz pogadac to chetnie służę pomocą . Najważniejsze ze przyznajesz przed soba ze masz problem , tp duzy i wazny krok na przod . Mysle, ze nie powinnas szukac psychologa tylko grupy aa a w sumie lepiej dda chyba. Nie jestes sama. Pozdrawiam
@AnonimoweMirkoWyznania

Picie to prosta droga w takiej sytuacji, ale niestety bardzo niebezpieczna.

Dla Ciebie dodatkowo dochodzi ten problem, że ktoś w rodzinie już tak kiedyś zareagował i ogółem miałaś pijącego rodzica.

Nie zrażaj się ogółem do terapii bo jedna baba się trafiła niekompetentna.

Nie masz jakichś innych alternatyw co do terapii?