Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#depresja

Nie radzę sobie. Od kilku dobrych lat,jak nie kilkunastu,jestem w ciągłym dołku. Pierwszy raz byłam w wieku 15 lat. Potem sama z siebie po 19roku życia i pół studiów chodziłam na terapię. Nic mi to nie dało. Nikt mi nie chciał dać leków.
Teraz jestem bliżej 30,i czuje głęboką pustkę. Znowu,sama z siebie odwiedziłam dwóch lekarzy. Powiedziałam,że nie daje rady,oboje mówili,że leki mi nie są potrzebne. Że muszę zmienić swoje życie.
#!$%@?,jak mam zmienić,skoro nie mam siły? Nie mam sił chodzić do pracy,zmienić pracy. Nie mam sił się starać.
Nie wiem gdzie szukać pomocy.

Moje życie to dzień świstaka-czekanie do weekendu,żeby spędzić dzień w łóżku,odciętym od świata. Jeść,pić,spać,pracować. To nie ma sensu.
Nie stać mnie na kredyt ani na wynajem,ani na normalne życie (1800netto). U kogo szukać pomocy? Dłużej tak nie wytrzymam.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 4