Aktywne Wpisy
fatoom87 +1532
Tez macie tak, że z wiekiem co raz mniej ciągnie was do alkoholu?
Jak pomyślę, że następnego dnia będę się czuł fatalnie to wolę nie pić, żeby ranio wskoczyć na rower czy porobic coś fajnego.
#alkoholizm #alkohol
Jak pomyślę, że następnego dnia będę się czuł fatalnie to wolę nie pić, żeby ranio wskoczyć na rower czy porobic coś fajnego.
#alkoholizm #alkohol
Beszczebelny +341
Obczajam ten kalkulator "kredytu 0%" i się śmieję xD
1. Single praktycznie wykluczeni czyli jako 30letni facet zarabiajacy np 8000zł nie masz szans na mieszkanie w mieście i tym samym jesteś wykluczony z przyszłego tworzenia związku, rodziny i produkcji ilości Polaków.
2. Patola z trójką dzieci może za to wziąć piękne deweloperskie mieszkanie za prawie 700 tys i płacić ratę....1375zł.
1375zł! xddd przecież przy tego typu racie to jest ogromne pole do
1. Single praktycznie wykluczeni czyli jako 30letni facet zarabiajacy np 8000zł nie masz szans na mieszkanie w mieście i tym samym jesteś wykluczony z przyszłego tworzenia związku, rodziny i produkcji ilości Polaków.
2. Patola z trójką dzieci może za to wziąć piękne deweloperskie mieszkanie za prawie 700 tys i płacić ratę....1375zł.
1375zł! xddd przecież przy tego typu racie to jest ogromne pole do
Często padają pytania o polecanych fryzjerów, tanich i dobrych, oraz bez zapisów. Pragnę polecić wam miejscówkę która spełnia wszystkie te wymagania a dodatkowo pracuje tam fajny człowiek i jest klimacik.
Byłem dziś w zakładzie na Marcinkowskiego 1A. Z zewnątrz wygląda niepozornie, drzwi prowadzą trochę jak do pubu, obok nich wisi pokrywka niczym gong, godziny otwarcia na drzwiach, ot, fryzjer.
Wlazłem sobie schodkami w dół, widzę że jeden człek jest strzyżony, drugi czeka w kolejce. Pytam, czy jakieś zapisy czy jak to tam wygląda, słyszę, że zapisów nie ma żadnych, usiąść, poczekać, się zrobi. Cudownie, siadam, czekam. I delektuję się wnętrzem.
Obejrzałem sobie cenniczek, dość skromny, z którego wywnioskowałem że strzyżenie wyprowadzi mi z portfela 15zł. Tyle też płacili moi poprzednicy. Siedząc sobie i czekając, trzeba przyznać że nie za długo, napawałem swoje oczy dyplomami cechów fryzjerskich poznańskich i dyplomami mistrzowskimi przodków pana, który uwijał się z nożycami nieopodal. Telewizor wciśnięty w kącik radośnie naparzał jakimś dokumentem Discovery, jak się później okazało "naked & afraid". Nie przeszkadzało to jednak czuwać nad tym wszystkim szacownemu Janowi Pawłowi domyślacie się któremu. Jego wizerunek na drzwiczkach kanciapki wpasowywał się we wnętrze pełne drewnianych krzeseł dla oczekujących i solidniejszych dla samych strzyżonych. Wieszaczki, gazetki, kulturka, nawet trochę ozdóbek świątecznych między porcelanowymi pojemnikami i maszynką do strzyżenia. Muszę jednak dodać, że wnętrze przy tym nie było przeładowane, zachowywało profesjonalny minimalistyczny sznyt rzemieślnika, koszącego kolejne włosiwa w białym fartuchu. A wszystkiemu przytakiwał zegar z koziołkami trykającymi się co dwie sekundy.
Co tu dużo gadać, polecam szalenie zakład pana Gorzelańczyka, czas spędziłem miło, absolutnie nie przepłaciłem a i sprawnie dogadaliśmy się co chcę mieć na głowie i jestem zadowolony z efektu, no i ten klimat <3 złoto, będę wracał i polecam.