Wpis z mikrobloga

Gdybym był dziennikarzem takie dwa pytania zadałbym prezesowi fundacji Euroweek Adamowi Jaśnikowskiemu:
1. Czy panowie:
Varma Varaprasad
Mirnizami Əbdülzadə
mieli w latach 2014-2017 gdy pracowali w Polsce aktualne i ważne dokumenty:
- zaświadczenie o ukończenie kursu dla wychowawców (opiekunów) kolonijnych uznawane przez polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej;
- zaświadczenie o niekaralności;
-zaświadczenie lekarskie o przebytych chorobach i szczepieniach;

2. Dlaczego wymienieni wyżej panowie jakiś rok temu przestali nagle pracować dla fundacji?
#euroweek
  • 16
@Thorkill: przecież nie są one konieczne do pracy na takim obozie, tzn kurs wychowawcy. On jest potrzebny do bycia wychowawca ale już animatorem można być bez. A jak chodzi o resztę nie jestem pewien, zaświadczenie lekarskie tez chyba niezbędne nie jest, zaświadczenie o niekaralności podejrzewam ze tylko kest
przecież nie są one konieczne do pracy na takim obozie, tzn kurs wychowawcy


@Fren: Ale to wiesz czy przypuszczasz? Bo według moich informacji każda praca związana z kontaktami z młodzieżą i dziećmi na obozach wymaga posiadania tych dokumentów podanych wyżej.
@Thorkill spieramy sie w wielu kwestiach ale tu trafiasz w punkt i te sprawy warto skontrolowac, pytanie czy jak polski organizator organizuje wyjazd do turcji czy albani czy gdziekolwiek to tez obowiazuja ww przepisy? Powinny ... oraz czy byly odpowiednie warunki, ilosc opiekunow z papierami w stosunku do uczestnikow itd.
@Thorkill w Polsce takie dokumenty muszą miec osoby, które są wychowawcami w czasie form wypoczynku zorganizowanego czyli w czasie ferii i wakacji. Jeśli ktoś jest animatorem, przygotowuje zajęcia to nie musi miec takich uprawnien. Tak samo jeśli w ciągu roku szkolnego jedzie sie na jakąś wycieczkę to wystarczy, że opiekun ma ukończony 18 rok życia żeby pilnować dzieciaków i nie potrzeba do tego dodatkowych uprawnień bo takich wyjazdów nie zglasza sie do
Jeśli ktoś jest animatorem, przygotowuje zajęcia to nie musi miec takich uprawnien.


@Agemaker: Problem w tym że to żadni animatorzy nie byli. To byli opiekunowie grup. normalni wychowawcy. Wyjazdy były 5 dniowe i już na początki pierwszego dnia pobytu dzieci dzielono na grupy i przydzielano poszczególnym "wolontariuszom". I oni potem razem z nim wykonywali rózne zadania zabawy, chodzili na wycieczki itp. Moim zdaniem ten myk z animatorami to klasyczne obejście ewentualnych
@Thorkill jak dla mnie tutaj nigdzie nie jest powiedziane, że to są opiekunowie. W ramach mojej pracy wychowawczej to też działa tak, że jest jeden opiekun prawny na 15 osób ale na przykład dzieciaki działają w 3 grupach po 5 osób ze swoim liderem, który prowadzi zajęcia a ja nadzoruje czy nic się nie dzieje. Generalnie sprawę mam w głębokim poważaniu bo dla mnie to perfidne szukanie afery na siłę, ale z
Generalnie sprawę mam w głębokim poważaniu bo dla mnie to perfidne szukanie afery na siłę,


@Agemaker: No ale jakoś tutaj wpadłeś, komentujesz i bronisz fundacji. A afera jest, to oczywiste. Widać to już po tych zdjęciach i historiach dziewczyn i ich dawnych wpisach. Tu masz kolejny mój wpis. Znalazłem Chorwata o którym mówiła dwa dni temu jedna z uczestniczek: https://www.wykop.pl/wpis/37467635/gdybym-byl-dziennikarzem-zadalbym-prezesowi-fundac/
@Thorkill: No to kuratoria maja inne informacje :) z pewnością papier wychowawcy jest wymagany do bycia wychowawca a nje do pracy z młodzieżą w ogóle