Wpis z mikrobloga

@leafart: Tematycznie kompletnie nie moja bajka, ale widze, ze dobrze przerysowujesz. Niestety ciezko powiedziec cokolwiek o Twoim warsztacie/kresce gdyz nie robisz szkicow. Owszem, robi to wrazenie,widac swobode w poslugiwaniu sie narzedziem ale jest to tzw. glaskanie/lizanie. Nie kazdy jest w stanie tak wiernie odtworzyc rzeczywistosc jak Ty ale nie czyni Cie to wyjatkowym w tej kategorii tworczej, bo ludzi, ktorzy to potrafia jest cala masa, ze tak przewrotnie napisze. Pomimo, ze
@teflon_z_patelni_mi_smakuje: Tym bardziej jeśli nie jest to Twoja bajka to dziękuję za zainteresowanie.
U mnie to właśnie portrety są nowym ujściem dla umiejętności, bawi mnie i sprawia masę przyjemności szukanie złotego środka pomiędzy fotorealizmem a zwykłym portretem. Nie spędzam nad rysunkiem 130h, tylko 1/10 tego czasu próbując na różne sposoby uzyskać jak najlepszy efekt. Co do warsztatu to gwarantuję Ci, że bez niego nie ma drugiego.. a co do szkiców to
@dzejzon: Dzięki! fun fact :) mały jako wybitny krytyk mojej sztuki zdążył mi zachlapać rysunek () zanim go skończyłem i jak się przyjrzysz, to na tle widać gdzie usilnie maskowałem plamy z mleka :D
To zapewne będzie jeden z tych rysunków, które przywołują wspomnienia, gdy spojrzysz na nie po czasie ;)