Wpis z mikrobloga

Zajebista wigilia to była, nie zapomnę jej nigdy.
Ciotka kupiła karpia ale pod wpływem telewizji stwierdziła że daruje mu życie. Jednak okolica taka że step jak #!$%@? i nawet nie ma gdzie wypuścić do wody. Także ryba od tygodnia blokuje wannę. Wuja #!$%@? bo musi się myć w misce. Na szczęście szybko pękły 2l wódki i porobiony uznał że trzeba ubić gada. Cyk po siekierę będzie mordować gnoja. Ciotka szybko się zabarykadowała w łazience razem z karpiem. Doszło do okupacji rybiego królestwa. Wuja #!$%@? stwierdził że #!$%@? drzwi, ciotkę i tego karpia. Zrobił zamach i jeb w drzwi. Najtańsza sklejka nawet nie stawiała oporu, nim ostrze siekiery przebiło się na wylot #!$%@?ły się zawiasy. Całe drzwi wpadły do środka. Przerażona ciotka nie wytrzymała presji oblężenia Kartaginy i straciła przytomność. W międzyczasie wuja zaczął się zasadzać na króla polskich stołów. Zanik przytomności u ciotki był jednak tylko chwilowy. W ostatnim momencie zdołała ugryźć oprawcę w nogę. Zamach , ostrze topora minęło się z celem. Trafił prosto w dno wanny. Krzyk, płacz, foch i zajebiście wielka dziura w wannie.
Wuja dzisiaj śpi na kanapie. Ciotka się nie odzywa. Karp blokuje miskę. Trzeba się będzie myć w zlewie. Za rok też przyjadę.
#wigilia #swieta #truestory
  • 4