Wpis z mikrobloga

@mateusza Ja polecam przygodę ze stężonymi kwasami. Raz miał styczność z moim palcem, chyba siarkowym nawet.
Łapa pod dygestorium, więc nie widać, babeczka siedzi na zapleczu a rękawic nie chciało się szukać. Ale ciekawą bliznę zostawia, taką bardzo białą ( ͡° ͜ʖ ͡°)