Wpis z mikrobloga

#mediaexpert #samsung #smartfon #kiciochpyta #afera
Kupiłem Samsunga Galaxy J7 2017 parę miesięcy temu. Tydzień temu po odłączeniu go z ładowarki zauważyłem wylany ekran. Fioletowa plama pod klawiszem zmniejszania głośności. Telefon nigdy nie upadł. W internecie można znaleźć masę przypadków z wylanymi ekranami j7. Prawdopodobnie wada fabryczna. Oddałem go na gwarancję do sklepu MediaExpert. Niemiła Pani nawet nie chciała go na początku przyjąć na gwarancję bo uznała że uszkodzenie mechaniczne spowodowane upadkiem albo pozostawieniem telefonu na mrozie. Pomijam fakt że to nie ona jest serwisantem. Teraz najlepsze: Poinformowała mnie że jeśli serwis uzna że wyświetlacz wylał się z mojej winy ( przypuszczam że tak odpiszą, tak jak innym osobom) to będę miał do wyboru płatną naprawę lub zwrot nie naprawionego telefonu +50 zł za kuriera w jedną stronę +250 zł za samą ekspertyzę. Czyli nie naprawimy Ci telefonu i w dodatku wisisz nam ok. 350 zł. Nie wiem czy ktoś sobie zemnie robi jaja czy teraz to norma. Telefon oddałem bo jestem przekonany że nie jest to z mojej winy. Takie zagranie jest w ogóle legalne ?
  • 13
@stalowykamil: ten artykuł z 2011 nic nie w nosi z resztą na końcu jest wyraźnie napisane, że to tylko zalecenie. Sprzedawca poinformował Cię o tym, że doszło do uszkodzenia mechanicznego jego zdaniem co kwestionujesz mówiąc, że nie jest serwisantem. My wymieniamy każdy sprzęt bez dyskusji ale są firmy które korzystają z takich procedur jak ME.
@stalowykamil:

Dopiero pod koniec 2014 r. nastąpiły pewne zmiany. W jednej z broszur przygotowywanych przez UOKiK z myślą o nadejściu nowej ustawy o prawach konsumenta, pojawiła się informacja, że koszty odrzuconej reklamacji pokrywa konsument. Należy jednak jednoznacznie podkreślić, że tego rodzaju publikacje UOKiK nie mają żadnej mocy prawnej i nie są wiążące.


tutaj ten sam uokik w tej sprawie link
@stalowykamil: jeśli nie widać uszkodzenia fizycznego to powinna ci to spokojnie przyjąć i wysłać. Wielokrotnie wysyłałem jotkę z tej samej przyczyny i zawsze wymieniali. Te ekrany są #!$%@? i producent o tym wie. Co do sprzedawcy to pewnie jej się nie chciało. Ja bym ją tam zgasił na miejscu jak peta