Aktywne Wpisy
Harven +958
Tumurochir +448
Andrzej Duda zawetował ustawę o tabletce antykoncepcyjnej "dzień po"
"Wolnościowa" ciemnota z Konfederacji oczywiście zachwycona
#duda #bekazpisu #neuropa #bekazkonfederacji #bekazprawakow #medycyna
"Wolnościowa" ciemnota z Konfederacji oczywiście zachwycona
#duda #bekazpisu #neuropa #bekazkonfederacji #bekazprawakow #medycyna
Mirki i Mirabelki.
Jestem w związku z dziewczyną która ma diagnozę na #bipolar.
Leczy się ona farmakologicznie a na psychoterapie nie chodzi. Mimo wszystko w ciągu ostatnich 2 latach ten związek stał się tak ekstremalnie toksyczny.
Łatwo powiedzieć, zerwij. Słyszałem to od każdej osoby która choć trochę widziała co się działo.
Jednak nie potrafię.
Nigdy nie byłem dobry w stawianiu spraw jasno jeżeli chodzi o uczucia, a obecna sytuacja zrobiła ze mnie kłębek nerwów. Potrafię wybuchać, nabawiłem się tików nerwowych ect. Dodatkowo to też jest pierwszy związek (25lvl) i wychodzi gorzej niź pierwszy naleśnik, w zasadzie cała kuchnia już płonie.
I chyba czas zacząć szukać pomocy.
Do sedna:
Czy ktoś ma doświadczenia w takich sytuacjach: w odejściu i "prostowaniu siebie" po dłuższym związku z taką osobą?
Szczególnie chodzi mi o to jak jest w stanie pomóc psycholog/psychoterapeuta?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Kolego jeżeli mieszkacie razem to zrób tak:
- powoli przenieś co cenniejsze rzeczy w bezpieczne miejsce, ale tak, żeby się nie zorientowała (znaczy nie telewizor, ale jak masz nie wiem jakieś złoto, papiery wartościowe inne gówno jakby się plan sypnął to możesz to łatwo stracić jak wpadnie w szał)
- jeżeli jakieś media są na Ciebie, mieszkanie jest na Ciebie wynajęte, to zorientuj się jak jest z przepisaniem liczników i
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
@AnonimoweMirkoWyznania: nikt nie ma obowiązku poświęcać się jak męczennik i cierpieć w imię miłości, tym bardziej dla kogoś, kto nawet nie chodzi na terapię. OP się starał, próbował, przerosło go to i wcale nie czyni go to kimś słabym czy podłym. zejdź na ziemię.
@RzeczywistaElfka: Tak (・へ・)
Do osób które mnie krytykowały, wasza wola. Nie szukam pochwały ani otuchy.
Oceniacie na podstawie tego co napisałem, a ile jesteście w stanie napisać o tym jak wyglądał ten związek? Jaki jest wpływ tego zaburzenia? Mogliście zadać