Aktywne Wpisy
michalpoprostu +966
Taki wpis z bezradności już.
SZUKAM PRACY.
Mam 33 lata, mieszkam niedaleko Wrocławia, zawaliłem kilka lat życia i ciężko wrócić na dobre tory niestety, ciągle próbuję ale to trudne. Szukam zatrudnienia w pracy która nie jest w 100% pracą fizyczną. Mam cholerne braki:
- Nie mam prawa jazdy
- Nie mam wykształcenia średniego(dopiero w trakcie, do końca roku będzie już świadectwo a możliwe że już pod koniec tego miesiąca o ile zaliczyłem
SZUKAM PRACY.
Mam 33 lata, mieszkam niedaleko Wrocławia, zawaliłem kilka lat życia i ciężko wrócić na dobre tory niestety, ciągle próbuję ale to trudne. Szukam zatrudnienia w pracy która nie jest w 100% pracą fizyczną. Mam cholerne braki:
- Nie mam prawa jazdy
- Nie mam wykształcenia średniego(dopiero w trakcie, do końca roku będzie już świadectwo a możliwe że już pod koniec tego miesiąca o ile zaliczyłem
PodniebnyMurzyn +219
Urodziny tajm
#urodziny
#urodziny
Przez znajomego poznałam gościa, który ma bogatych rodziców, dostał od nich samochód, mieszkanie itp. No typowe bananowe dziecko można by rzecz. Jednak uderzyła mnie różnica w sposobie myślenia jego i jego rodziców a moich. On dostał od rodziców wszystko, bo go szczerze kochają. Chcą, aby osiągnął sukces w tym, co ON obierze sobie za cel, nie dyskredytują jego starań, jego wyborów. Postanowił zostać grafikiem, artystą i pewnym krokiem dąży do celu. Nie jest leniwy i rozpieszczony - dużo pracuje, jego głowa jest pełna nowych pomysłów, już teraz zarabia niezłe pieniądze (chociaż żaden z niego programista 15k). I najbardziej uderzył mnie chyba fakt, że większość pieniędzy oddaje z powrotem rodzicom, choć im ich nie brakuje ani nie proszą o nie - chce im się choć trochę odpłacić dobrocią którą od nich dostał.
A u mnie? Już walić to, że nie dostałam od nich nic. Ale żeby chociaż szanowali moje życiowe wybory, a nie "zostań prawnikiem albo lekarzem albo naszych oczach będziesz nikim". Żebym dostała chociaż odrobinę wsparcia, a nie negowanie czego bym nie robiła. Rysuję coś wesołego - dorośnij. Coś smutnego - tak, najlepiej się zabij. Lep z plasteliny ucząc się formy 3D - tak, najlepiej to wróć się do przedszkola. Chciej od nastoletnich lat gitarę - i tak się nie nauczysz na niej grać, ale może chciałabyś się uczyć grać na perkusji? Bo perkusistki są fajne. Przyłapią na śpiewaniu - kiedyś jak byłaś malutka to tak ładnie spiewałaś, teraz to nie umiesz i raczej się nie nauczysz. I tak z każdą rzeczą, każdym hobby. Wieczna walka, wieczny wyścig, wieczne jojczenie. Od roku pracuję jako artysta i baardzo im to nie pasowało - nabawiłam się takiej nerwicy że miałam poważne problemy zdrowotne. Teraz, po zdobyciu większego doświadczenia, a przy tym i lepszej płacy - odzywają się mniej, ale za to rzucili się z powrotem na brata, że "czemu się nie stara", żeby zmienił obecną pracę na "coś bardziej rozwijającego".
Kiedy tamten gość z takim ciepłem wypowiadał się o swoich rodzicach, to gdy ja myślę o swoich to aż mną telepie. Szkoda strzępić ryja po prostu.
#toksycznirodzice #patologia #ddd #przegryw #feels
@Wyjscieprzegryw99: Trzeba było do szkoły jednak chodzić, bo teraz jest bieda z językiem polskim. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@nocozrobisznicniezrobisz: W sumie to lubię stawiać na swoim, więc masz rację ( ͡º ͜ʖ͡º)