Wpis z mikrobloga

Marzy mi się, żeby paradox za to kilka lat dał nam możliwość rozegrać pełną kampanię jednym krajem (ludem, kulturą, cywilizacją jakokolwiek byłoby to określone na przestrzeni wieków) od zarania dziejów aż do przyszłości zaczynając od imperatora przez ck2 albo i już 3, eu4 albo i 5, victorie (3??) hoi, następnie jakiś symulator współczesnej cywilizacji (najlepiej gdyby taki symulator był kompatybilny z cities: skylines, tak by można było budować miasta leżące w obrębie swojego państwa, chociaż nie byłoby to wymagane, ale byłby to niezły smaczek + dlceki do cities gdzie możesz budować miasta starożytne, średniowieczne etc.), kończąc na czyms w stylu stellarisa (a może nawet stellarisa), przy czym każda z gier byłaby w pełni kompatybilna z poprzedzającą i następującą po sobie (z mechanikami dopasowanymi do rozgrywki odpowiedniej do momentu dziejowego), przy pomocy zaimplementowanego przez dewelopera dobrego narzędzia do importowania stanu świata (wiem, że między ck2 i #eu4 już istnieje taka możliwość chociaż jeszcze sam tego nie wypróbowałem). Wielkie uniwersum paradoxu a wsyzstko ze sobą misternie połączone i powiązane, dając graczowi możliwość napisania alternatywnej historii i przyszłości świata! już nie mówiąc o tym, że spoko byłaby taka "nakładka" na każdą z gier która umożliwiałaby rozgrywanie bitew z gry w czasie rzeczywistym. 10 lat życia byłoby w dupe. Megakampania na miarę nowej generacji komputerów i masterchallenge GOD dla tych, którym udałoby się przejść przez całość dziejów.
#ck2 #crusaderkings2 #imperator #victoria2 #paradox #citiesskylines
  • 25
@2phonepiotrus: póki co masteruje ck2 ;) a jak ogólnie działa to portowanie, w sensie czy oprócz hmm sytuacji politycznej przechodzi dalej też układ kultur, religii, stan rozwinięcia cywilizacji, jak wygląda wtedy kwestia zadań przypisanych do danego państwa w eu4 po stworzeniu alternatywnej rzeczywistości z ck2 itd?
@Quesedilla_dostojewski: Problem byłby z balansem trudności. Skoro obecnie można w takim EU4 zrobić WC państwem z jedną prowincją (a nawet zakładając, że ogarną szogunat, to jest kilka państw, przy których WC nie jest problemem dla nieco bardziej zaangażowanego gracza), to co miałoby się robić na przestrzeni tych wieków, jeśli np. w Imperatorze utworzy się tylko historyczne Cesarstwo Rzymskie? Co potem robić w CK, co w EU? Chyba większość ludzi, jeśli już
@Jan_K: jest w tym dużo racji to prawda, wydaje mi się jednak, że jeżeli ktoś siada w ogóle do którejkolwiek z gier paradoxu jest raczej trochę maniakiem, bo nie są to przecież gry dla niedzielnych graczy tylko dla ludzi, którzy grają głównie w to, tworzenie imperiów światowych jest raczej dosć nudne na dłuższą metę i wydaje mi się że wprowadzając odopowiednie achivmenty można by zachęcic wielu graczy do zmiany podejścia do
@Quesedilla_dostojewski: No i są achievementy, które można zrobić w kilkadziesiąt lat, są różne wyzwania, nikt też nie zmusza do grania całego okresu gry. Ja średnio widzę roleplayowanie przez dziesiątki godzin i kolejne gry, z powstrzymywaniem się przed podbojem, czy z nastawieniem, że gram mnóstwo czasu w dwie gry, żeby zrobić nietypowego acziwka w 3. Przynajmniej ja tak mam, że "a tu wyrównam granice, a tu mam niepełny state, a w sumie
@Jan_K: zdaję sobie sprawę, z monotonii rozgrywki, dlatego mogłyby się pojawić nowe mechaniki, jak np. przeskakiwanie co dekadę (dostjąc np. listę wązniejszych wyborów do podjęcia w tym czasie po zakończeniu przeskoku) albo dla tych których nie jara jakiś konkretny tytuł, to zasymulowanie całej rozgrywki (uwzględniając założenia gracza np. polityka imperialistyczna, odzyskanie ziem de jure, rozwój gospodarczy albo kulturalny, zachowaj ciągłość dynsatii itp. itd.) i przeskoczenie do następnego. Nie bez przyczyny pisałem
@Quesedilla_dostojewski: To nie zadziała. W sensie koszt produkcji takiej gry byłby ogromny i nigdy by to na siebie nie zarobiło. Już teraz w gry paradoxu gra mało osób bo jest wysoki próg wejścia a co dopiero w tak wielkiej grze.

Pomijam kwestie balansu tego, rozwijania tego itd.
@Vinniczek: @carving85: ale strategie od lat przeżywają kryzys i ich rozwój w przeciwieństwie to rpg-ów czy shooterów czy innych aaa jest nieporównywalny, stratege nie wiele ewoluowały od lat 90 w gruncie rzeczy, taga stagnacja może ozaczać tylko śmierć (w perspektywie wieloletniej oczywiście), grupa graczy będzie oczywiśce malała a Ci zostaną będą w końcu będą wymagali więcej. Możliwe, że sam paradox tego nie udźwignie ale mamy na rynku jeszcze creative assebly
@Quesedilla_dostojewski:
eu4 jest najlepiej sprzedającą się grą paradoxu, z świetnymi jak dla nich statami na steamie. To tyle w kwestii kryzysu strategii.

I wydaje mi się, że ludzie jednak wolą głębie w pojedynczym tytule niż jakieś cuda na kiju byle tylko przenieść zapis z poprzedniej części.
Bo jak gnojące gracza musiałby być te mechaniki by trzy gry później ciągle stanowiły wyzwanie.

A takie wciskanie wszystkiego do jednej gry to jak mówienie,
@Quesedilla_dostojewski: Tak duże uniwersa nie powstają w innych typach gier i na pewno nie powstaną w strategii.

A to że strategie przeżywają kryzys? Trochę tak ale to dlatego że teraz się gra w gry gdzie jedna partia potrwa 30 minut i będzie ok. Strategie takie nie są. A robienie mega uniwersum tylko pogłębi ten problem.
@Vinniczek: głębi ale też wyzwania. konkretnie w grach paradoxu denerwuje mnie skonczona rozgrywka a potem granie od początku w innej czesci świata. może to wyniki z mojego podejscia do rozgrywki, czyli pieczołowicie budowanego, realistycznego świata, takie podejscie mam tez w cities skylines. brakuje mi zwieńczenia tego wszystkiego. w czymś większym.

A takie wciskanie wszystkiego do jednej gry to jak mówienie, że wyścigi samochodowe potrzebują elementów z GTA bo nic poza grafiką
@Quesedilla_dostojewski: No tylko poziom trudności zrobienia takie sandboxa a takiej strategii jest taki sam. Gry paradoxu mają masę eventów i to trzeba napisać. Sporo eventów jest ze sobą połączona itd itd.

Otwartą grę to masz no man's sky, minecrafta, dwarf fortress i to są gry gdzie to ty sobie stawiasz cele i tylko takie gry mają szanse na tak otwarte światy bo gra musi zarobić a gra o tak ogromnym świecie
@carving85: być moze tak jest nie znam sie na produkowabiu gier. To jest moje marzenie. Byc moze nigdy do tego nie dojdzie. Ale rozwoj sztucznej inteligencji oraz proceduralnie generowanych swiatow bedzie wspomagal deweloperow w tworzeniu gier. I jestem pewien ze odbije sie to pozytywnie na mozliwosciach produkcyjnych. Nie mowie o tym ze to sie moze stac za 3 lata ale za 10 lat swiat bedzie inny i mam nadzieje ze strategie