Wpis z mikrobloga

@Reepo: Każdy szanujący się mieszkaniec Kozanowa do dzisiaj trzyma w pawlaczu ponton. Ja trzymam. Gdy będzie kolejny wylew zamierzam wyskoczyć na nim z balkonu, postawić maszt, zawiesić piracką flagę i napadać nim na inne pontony. Mam nawet armatkę na balony z wodą chociaż przy powodzi może się okazać mało skuteczna broń.
@Reepo: Jak wyskocze na pontonie z 4 piętra z agregatem i kerszerem mogę nie przeżyć. Mimo, że brzmi zajebiście to jednak ryzyko zdecydowanie za duże, armatka na balony mieści się pod pachą a zapas amunicji będzie amortyzował upadek ;> ja to sobie wszystko bardzo dobrze przemyślałem. Spod stokrotki na Kozanowie będę rekrutował załogę, porwane pontony wiązał ze swoim tworząc tym pontonowy galeon. Nie, nie leczę się, powinienem ;d ?
oczywiście można jeszcze zrobić wpis dotyczący tego dlaczego wrocławianie boją się wystrzałów fajerwerków, otóż wtedy mamy flashbacki z oblężenia '45


@Reepo: myślałem, że z powodu starcia mieszkańców podwrocławskich wsi jak im chcieli wały wysadzić, ew. po tym jak Czesi wysadzili coś u siebie