Wpis z mikrobloga

Mega mi ta wypowiedź rozjaśniła o co chodzi w tej reklamie i całej sprawie #gilette:


Roman Łoziński Strategy director, Think ECO:

Najnowsza kampania Gillette jest skierowana do kobiet. Rynek kobiecych maszynek rośnie, a męskich się komodyzuje. Kobiety odpowiadają za większość zakupów domowych w tym kosmetyków i środków higieny. Mężczyźni mają większą tendencję do powtarzalnych zakupów i rzadziej zmieniają produkty w tym segmencie. Przypominam, że Gillette jest marką P&G, które jest znane z rynkowego podejścia do komunikacji. To, co jest wyrażone w reklamie, najprawdopodobniej ma odzwierciedlenie w liczbach. Insight definiuje grupę docelową. Nowa definicja pożądanego wzorca męskości wskazuje na zmianę w definicji grupy docelowej. Wystarczy porównać męskie i damskie komentarze nie-marketingowców.

Nie mniej reklama wkurza mnie mocno, imo jest to zbijanie kapitału marketingowego kosztem polaryzacji społeczeństwa. Efektem będzie większa przepaść w dyskusji: kobiety - faceci.

#gillette #afera