Wpis z mikrobloga

Skakanie przez kozła i przez skrzynie. Ja #!$%@?, jak ja tego nienawidziłem. Kiedyś podczas skakania przez jedno z tych gówien upadłem, i sobie głupi ryj rozwaliłem. Wspaniała pani wuefistka wraz ze zgromadzonym dookoła normictwem zaczęli śmiać się jak #!$%@?. Na skutek tego wydarzenia nie miałem życia, i wszyscy traktowali mnie jak gówno. Przymusowy w-f w szkole to jedna z największych zbrodni przeciwko przegrywom.
#przegryw
Pobierz river_styx - Skakanie przez kozła i przez skrzynie. Ja #!$%@?, jak ja tego nienawidzi...
źródło: comment_uMgTtDrjwrOEPb8vcO1lZOkaRuPogfEj.jpg
  • 58
@ProResHq: pod taką ławką na jednym wuefie trzeba było się w ramach toru przeszkód przeczołgać. niestety dla jednej koleżanki ta przeszkoda okazała się nie do przejścia ze względu na jej gabaryty... rozpłakała się przy wszystkich, była cała klasa i jeszcze jakaś która miała z nami wuef
@river_styx: u mnie ten kozioł i skrzynia służyły tylko do siedzenia na nich gdy się nie ćwiczyło xD stało zakurzone i nikt tego nigdy
@river_styx: nigdy nie byłem jakoś wysportowany i zazwyczaj dostawałem 3 za starania, jednak przy skoku przez skrzynie było zupełnie inaczej, skakałem przez to jak #!$%@?, byłem wstanie przez to przeskoczyć nawet jak mi dosięgało do sutków za co dostałem szóstkę, wuefista mi mówił że jakiś nowy sposób wymyśliłem który teoretycznie był poprawny. sztuka polegała na tym by doskoczyć na odpowiednią wysokość trzymając szeroko rękami i przecisnąć ugięte nogi pomiędzy rękami. ze
@OnePageTo ja w podstawówce byłem takim dzieckiem ( wysokim i delikatnie przy kości) które codziennie biegało po szkole za piłą, po krzakach, po drzewach, na rowerach ale za #!$%@? nie bylem dobry z wf, wszystko mi jako tako szło typu gry zespołowe, skok w dal itp ale gimnastyka była moją piętą Achillesową a tej #!$%@? skrzyni to się bałem jak #!$%@? i było to dla mnie ciężkie.. kozioł już łatwiej bo miałem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@river_styx: ja pamiętam jak się #!$%@?łem przez tą skrzynię, a mój gruby ziomek nie mógł przeskoczyć bo był za ciężki. Ehh aż łezka w oku się zakręciła