Wpis z mikrobloga

@marek_antoniusz: Problem z odmianą nazwy dokumentu, który poświadcza uprawnienia do kierowania pojazdami. Jakiś czas temu znajoma stwierdziła, że na zdjęciu w "prawie jeździe" młodo wyglądam. Ktoś inny zgubił portfel z "prawem jazdem", a jeszcze ktoś stwierdził, że jak policja zatrzyma pijanego kierowcę, to wiadomo - wyrok, no i "po prawo jeździe", a pewnie po świętach to takich "prawo jazd" zatrzymają dużo. Kurde, poważnie? ()