Wpis z mikrobloga

@StaraSzopa: Chrysta panie jak mnie to #!$%@?. I to nie tylko stare baby tak robią. Ja jak podchodzę do kasy to normalnie czekam - jak każdy normalny nie #!$%@? człowiek - aż wszelakie zakupy przede mną pojadą do przodu i zrobi się na tyle miejsca że będę mógł wyłożyć swoje z w miarę szeroką widoczną przerwą od zakupów ostatniego człeka w kolejce

No ale #!$%@? nie są takie parapety że stoisz
@Aokx: gardzę takimi, co trzy produkty kupują i się #!$%@?ą na kilku metrach taśmy, autyści jedni. Jak mieszkałem na zachodzie, to każdy za siebie ustawiał ten szit i było jasne komu gdzie się zakupy kończą. A w Polsce? W Polsce jak w lesie.
Dodatkowo widać po komentarzach, że zachowanie rigczu jest szykanowane xD
pluje na was
Najlepsza byla historia mirka, za którym jakis dziadek władował zakupy na taśmę i taśma jechala szybciej niż kolejka szla. Dziadek hamował swoje fanty łapami ale zaczely nagle szybko jechać do przodu i mu sie wyrwały, i krzyknął do mireczka przed nim - NO CO PAN ROBI??? xdddd opowiadam tę historię na imprezach rodzinnych i jest beczqa
@Aokx: przecież większość kas ma czujniki na końcu taśmy, które ją napędzają tak długo, dopóki nie natrafi na kolejny produkt. Czy zostawisz metr czy 5 metrów wolnego, to i tak podjedzie do Twoich zakupów. Po 6h pracy kasjer nie zwraca uwagi, czy to już rzeczy kolejnego klienta, czy tego, co właśnie kasuje. Tak więc takie przegródki są jak najbardziej na miejscu.