Wpis z mikrobloga

#doctorwho #pomysl #idea

Część trzecia konceptu sezonu:

Po schwytaniu Doktor odbywa się jej proces. Za czyn który jej zarzucono zostałaby normalnie skazana na karę śmierci, lecz dzięki staraniom 'głównego czarnego charakteru sezonu' wymiar kary zostaje złagodzony do roku kolonii karnej, co więcej o złagodzonym rygorze. Musi tylko odbyć wyrok osobiście, co problemem nie jest, bo przecież złapano Doktor we własnej osobie. Okazuje się jednak po przeniesieniu do kolonii karnej, że to doppelganger, kopia praktycznie idealna. Co zrozumiałe, sąd i kolonia karna nie są z tego faktu zbyt zadowolone, lecz jeszcze mniej zadowolony jest 'główny czarny charakter sezonu'. Praktycznie rzecz mówiąc jest wściekły, bo się postarał o złagodzony wyrok pomimo tego co Władcy Czasu zrobili z jego gatunkiem i co sama Doktor zrobiła wobec niego. Tu zaś został oszukany i to w wyjątkowo perfidny sposób, więc co pewnie zrozumiałe, absolutnie wkurzony poluje na Doktor.

Końcówka powiedzmy dość nieprzyjemna, bo po dorwaniu Doktor nie ma wobec niej żadnej litości. Rzuca zmasakrowane szczątki czegoś co było kiedyś Doktor do Tardis, gdzie czekają Graham, Ryan i Yaz, z informacją, że w Tardis znajduje się urządzenie które pomoże im wyleczyć Doktor.

  • Odpowiedz