Aktywne Wpisy
Grooveer +41
Witam po drugim niesłusznym banie. Na wstępie pragnę podziękować Mirkom za za stałe wsparcie w czasie sztumu @RazumichinZiK @Aquamen @Denatur0v @Koniasz i wielu wielu innym. Tzw. "ruskie trolle/onuce" a tak naprawdę ludzie, którzy mają odwagę myśleć inaczej niż reszta.
W żadnym miejscu podkreślam w żadnym miejscu nie złamałem regulaminu wykopu i nie powtarzam rosyjskiej propagandy. Często wrzucam proukraińskie źródła i szanowanych polskich ekspertów, którzy starają się obiektywnie patrzeć na przebieg wojny (straty,
W żadnym miejscu podkreślam w żadnym miejscu nie złamałem regulaminu wykopu i nie powtarzam rosyjskiej propagandy. Często wrzucam proukraińskie źródła i szanowanych polskich ekspertów, którzy starają się obiektywnie patrzeć na przebieg wojny (straty,
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Często argumentem katolików przeciw ateizmowi jest, że jak przytrafi nam się coś dramatycznego, wstrząsającego to się nawrócimy.
Zatem: niedawno zmarła moja mama, zmarła nagle, zasłabła, upadła wcześniej wypluwając mnóstwo krwi. Szybko z ojcem przenieśliśmy ją w bardziej dogodne miejsce do reanimacji i ją zaczęliśmy, sam byłem cały we krwi i patrzyłem na jej zakrwawioną twarz. Reanimacja oczywiści nic nie dała co można wywnioskować po początku wpisu gdzie ująłem że zmarła.
Był pogrzeb, zgodnie z jej wolą poszedłem na niego(kiedyś o tym rozmawialiśmy), nie pajacowałem że jestem niewierzący zwyczajnie uczestniczyłem we mszy obecnością bez katolickich rytuałów. Jedyne co robiłem ze wszystkim i to wstawałem i siadałem. Potem ceremonia na cmentarzu i koniec.
Podsumowując: NIC to nie zmienia w kwestii mojej niewiary. Ani na sekundę nie uwierzyłem w katolickiego boga, ani razu nie krzyczałem "Boże ratuj ją, Boże sprowadź ją". Wszystko przyjąłem z pokorą, bez protestów. Jedyne emocje jakie okazałem to był tylko smutek i żal że za wcześnie odeszła. Wracam do normalnego życia przyjmując poprawkę utraty matki i nawet na chwilę nie pomyślałem o nawróceniu się.
Zatem pytam kochani bracia katolicy - czemu wasze prawidło nie zadziałało? Od 10 lat jestem ateistą jeśli o to pytacie a mam 34.
@jezus_cameltoe: osz kurde, co się wydarzyło? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
ja nie wiem co by się musiało w moim życiu wydarzyć, żebym się nawróciła - stawiam na jakiś mocny uraz głowy XD Ileż w życiu było już trudnych sytuacji i jakoś nigdy nie odczuwałam potrzeby zwracania się do niby wyższego bytu o pomoc. Ot głupota.
@nama: nie robiliśmy sekcji zwłok, lekarze którzy ją obejrzeli powiedzieli że najprawdopodobniej rozległy zawał. Wcześniej normalnie wszystko robiła, tylko w ten jeden dzień się gorzej poczuła.
@nama: przy okazji, bo były jeszcze jakieś zakrzepy co było widać po sinej szyi.
Co innego gdy Ty dostaniesz wyrok. Rak czy inne gówno, pół roku życia, z czego ostatnie 3 miesiące przykuty do łóżka. Masz bardzo dużo czasu na długie, samotne rozmyślania, na budowanie strachu, zmianę
ps. przykro mi z powodu śmierci mamy.
@ceb0lak: piszę to
Wiesz że jesteś poukładanym człowiekiem gdy na pogrzebie swojej matki inni mogą na tobie polegać.
Wierzący często powtarzają że jak trwoga to do boga i podają za przykłady ludzi nawracających się przed śmiercią itd.
No raczej trudno wymagać by umierający człowiek myślał jasno.
Dla mnie to jednak wiara to fałszywe poczucie bezpieczeństwa, ktoś potężny obserwuje, troszczy się o ciebie i ma plan dla twojego życia. Można łudzić
Skoro jedni uważają że drudzy się mylą a są to bardzo różne światopoglądy to nie ma nic złego w rozmawianiu.
Nie są to łatwe rozmowy ale żadna rozmowa na poważny temat nie będzie łatwa.
Jeśli się szanujemy a uważam że się mylisz w jakiejś sprawie to źle postąpił bym nie mówiąc ci o tym.
Ale jeśli nie chcesz rozmawiać
Ten ich argument jest typowo emocjonalny, a nie rzeczowy.
Jak dla mnie takie myślenie bardziej pokazuje negatywną stronę religii - jako czegoś opartego na strachu, gdzie przykra sytuacja ma wyzwalać religijne zachowania.
Nawet jeśli rzeczywiście w jakiejś części przypadków ateista ma odruchy religijne, to o czym to świadczy? O tym, że religijność pojawia się wówczas kiedy nie może myśleć racjonalnie?
Argumentem "na rzecz religii" bym tego nie nazwał, a wręcz
Bo to nie studnia życzeń? Równie dobrze mogłeś prosić, żeby nigdy nie umarła, a to jest niemożliwe