Wpis z mikrobloga

@glandulae: No właśnie. Tyle szumu, a z zainteresowanych wypowiadali się Hania i Olek, przy czym Hania nie jest najlepszym materiałem (z pełnym szacunkiem) na przeprowadzanie wywiadu. Smutne też, że w ogóle nie poruszono głębiej tematu naruszania godności, tyle że Olek powiedział o tym ze dwa zdania. Moim zdaniem to ważniejsze niż ewentualne nieprawidłowości ze zbiórkami.
@snierzyn:
@glandulae:
O ile znam funkcjonowanie redakcji, to działa tak: reporter zbiera materiał, w tym wypadku rozmowy z różnymi osobami, po czym redaktor naczelny (czy inny odpowiedzialny) ogląda go i stwierdza co nadaje się do emisji, a co trzeba będzie wyciąć i/lub poprawić. Ważne kryterium: na co są dowody, potwierdzone źródła etc.
Czyli mogła być fajna i dluższa rozmowa z Asem, ale z powyższych przyczyn pozostał z niej symboliczny urywek.
@glandulae: Sądząc po tempie w jakim był przygotowywany ten materiał, raczej nie należało spodziewać się wielkiej bomby. W dwa tygodnie nie da się zrobić sensownego śledztwa dziennikarskiego, a tylko właśnie pogadać sobie z tym i z owym. Pozostaje mieć nadzieję, że temat Jacka będzie drążony i obserwowany.