Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy jest sens odzywac sie do kogos kto cie rzucil i prosic o jeszcze jedna szanse?
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 45
Czy jest sens kupować chleb? lol. To wszystko zależy od tego, dlaczego tak się stało. Czy #!$%@?łeś po całości czy to wina drugiej strony, czy zostało się odrzuconym ostatecznie, czy to było raczej na zasadzie " dajmy sobie chwilę odpocząć".

Ogólnie jestem przeciwniczką wracania na stare śmieci. Dużo łatwiej jest zbudować coś od nowa niż próbować reanimować trupa. Ale tak jak mówię, wszystko zależy od sytuacji.
OP: @PaprykowaKredka
tutaj OP. Ogolnie to poszlo o jakas #!$%@? i za duzo powiedzianych slow. Nie bylo wyzwisk, znecanie sie nad soba czy czegos takiego. Zaluje pewnych zachowan. Mysle ze to nie tak ze tylko ja jestem sprawca bledow ale druga strona tez. No i teraz od rozstania rozwazam to wszystko i wiem ze o byc inaczej i zaluje.
Rozstanie bo "nie pasujemy do siebie"

Ten komentarz został dodany przez osobę
Po 3 miesiącach. Było już ustalone wszystko ustalone, data wprowadzenia, plany na przyszłość itp. A o co poszło? o #!$%@? psa xD ja się sprzeciwiałem by brać nowe psy (ustaliliśmy że będą dwa wostoczniaki w nowym roku). No i wzięła yorka (których, łagodnie mówiąc, nie lubię), wszystkim znajomym mówiła że to jej, oprócz mi (bo wiedziała że będzie #!$%@?, to mówiła że to jej rodziców i jest u niej tymczasowo. Miałą nadzieję
@AnonimoweMirkoWyznania "nie pasujemy do siebie" to po polsku "już cię nie kocham, męczę się z tobą, ta pierdoła, która nas poróżniła daje mi wymówkę żeby się wypisać" (ewentualnie dodatkowo już kogoś ma). Autor słów jest zbyt wielkim tchórzem żeby powiedzieć co myśli naprawdę, więc gnił w relacji, której nie chciał żeby "nie zranić" drugiej strony
@AnonimoweMirkoWyznania: W takim razie z dużą dozą rezerwy sądzę, że nie ma co reanimować tego trupa. Pozostawanie w sentymencie do relacji, która nie ma szans na jakiekolwiek spełnienie, to maltretowanie swojej psychiki i nic więcej. Oczywiście nie jest łatwo odpuścić - wie to każdy, kto przeżywał rozstanie po bardziej znaczącym związku.

Jednak trzeba ruszyć dalej, dać sobie szansę na coś nowego, a stare pozostawić za sobą. I absolutnie nie rozgrzebywać. To