Wpis z mikrobloga

@GraveDigger: Miałem kiedyś u pytona tygryska. Powiem tak : dużo łatwiej z tym badziewiem walczyć u węży niż pająków.
Z tego co pamietam pomogły opryski z iwermektyny. Zbiornik full sterylny. Żadnych gałęzi, mchów, korkowych teł. Ręczniki papierowe i plastikowa/ceramiczna kryjówka z donicy. Podłoże ręczniki papierowe. Opryski + kąpiele. Na czas psikania rzecz jasna wyciągasz miskę z piciem.