Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się czy w ogóle istnieje coś takiego jak "szczęście". Czy my potrafimy być szczęśliwi, czy to mityczne coś, do którego tak dążymy, jest realne i stałe.

Wydaje mi sie, że bardziej żyjemy dla momentów ekscytacji i do tych krótkich chwil dążymy i tak w koło macieju. Ileż to rzeczy miało sprawić, że bede szczęśliwy, a po określonym czasie wyrzutu dopaminy do mózgu, wszystko wróciło do normy, spowszedniało i szukałem nowych bodźców?

Biegamy za momentami ekscytacji, krótką chwilą żeby wywołała emocje i potem szukamy czegoś nowego, bo związek, dom, dzieci, to jest juz normalne, chcemy więcej i więcej.

Czy da sie być szczęśliwym niezaleznie od stanu materialnego i bez ciągłego, nałogowego poszukiwania ekscytacji? Czy szczescie tak po prostu moze wychodzić z nas, z zewnątrz? Czy jednak musimy ciągle je do nas wlewać z zewnątrz i uzupełniać ten bak ekscytuającymi momentami, które tak szybko gasną...

#przemyslenia #przegryw #psychologia #filozofia
#gownowpis #rozwojosobistyznormikami
  • 8
@elemel3k: nie da się, apetyt i dupa rosną w miarę jedzenia i to bardzo prawdziwe porzekadło. Zaczynasz jako biedny stulej tfwnogf? Chcesz pieniędzy i kobiety. Zdobywasz to? Chcesz więcej hajsu i ładniejszej lochy. Zdobywasz to? Chcesz władzy, atencji, ruchania dodatkowych loch na boku. Zdobywasz nawet to? Chcesz być sławny, rozpoznawalny, lepszy, bogatszy, atrakcyjniejszy od innych wygrywów życia. I tak w kółko. Najpierw jest niedosyt, potem gdy potrzeba zostaje zaspokojona to następuje
@elemel3k: Dużo zależy od tego jaką definicje szczęścia przyjmiemy. Da się wytrenować tak umysł aby żyć w bazowym stanie silnej pozytywnej emocji ale nawet to niektórym nie wystarcza i wolą zanik świadomości. Generalnie życie to cierpienie.
@elemel3k: Trzeba by się zastanowić nad definicją szczęścia. Wątpię, że osoba która osiągnie wszystko co da się osiągnąć, będzie szczęśliwa. Dlatego, że jedyne co mu pozostanie to śmierć. Szczęście można powiązać ze stwierdzeniem, że ważniejsza jest droga od celu. Jesteśmy szczęśliwi kiedy idziemy drogą, która nas przybliża do wyznaczonego celu. Gdy go osiągniemy, cel się zmienia i zaczyna się nowa droga. Z kolei jesteśmy nieszczęśliwi kiedy oddalamy się od wyznaczonego celu,
@elemel3k: po szczęście musisz sięgnąć sam, nauczyć się je chwytać w codzienności, inaczej będziesz ciągle w gonitwie po materialne i nie materialne gratyfikacje które szczęściem nie są
Ileż to rzeczy miało sprawić, że bede szczęśliwy


@elemel3k: Żadne rzeczy nie mogą sprawić, że będziesz szczęśliwy. Nie ma się co dziwić, że nie znajduje szczęścia ktoś, kto szuka go w niewłaściwym miejscu. To tak, jakbyś uparcie próbował kopać studnię na pustyni.

Czy da sie być szczęśliwym niezaleznie od stanu materialnego i bez ciągłego, nałogowego poszukiwania ekscytacji?


Oczywiście. W dodatku tylko bez poszukiwania ekscytacji można byc szczęsliwym. Ekscytacja jest zaprzeczeniem szczęścia