Wpis z mikrobloga

Co się pośmiałam to moje, ale jestem oprócz tego tak absolutnie rozczulona postawą tego chłopca, że nie mogę. Mały dzieciak, widzi w tej rakiecie zagrożenie, a jednak bohatersko pobiegł bez zastanowienia po futrzastego. Szacun dla młodego.
F.
  • Odpowiedz