Wpis z mikrobloga

@smway: w urzedzie pracy zrobisz tylko jedno, albo prawko na C, albo kwalifikacje, całego prawka C+E i kwalifikacje nikt CI nie sfinansuje, chyba że jakiś janusz a wzamian bedziesz tyrał u niego 5 lat. Ja za swoje zrobiłem C i potem kwalifikację z Urzędu pracy, wyszło najkorzystniej
  • Odpowiedz
Kat C+E, kwalifikacja i wszystko co potrzebne do latania, podpowie mi ktoś jak ogarnąć refundację?


@smway: No ja miałem z Urzędu Pracy. C i C+E. Kwalifikacja + badania + opłaty za egzamin musiałem płacić sam. Niektóre urzędy potrzebują papierka od pracodawcy, że cię zatrudnią, niektóre nie, musisz iść i popytać w urzędzie.
  • Odpowiedz
@TomdeX: możliwe , ale ja już miałem C to nie mogłem robić kwalifikacji i E razem, mogłem tylko jedno wybrać. A no i za egzaminy sam musiałeś płacić ? Papierek od pracodawcy jest wymagany ale nie musisz się tego trzymać, to jest tylko papier prawdopodobieństwa zaatrudnienia,
  • Odpowiedz
Jest u mnie w mieście coś jak agencja rozwoju regionalnego, dają 80% na C+E zwrotu niby, ale trzeba mieć umowę o pracę. W takim razie wezmę zaświadczenie od pracodawcy, oni pokryją 80% kosztów, potem rozwiążę umowę o pracę, i z UP zrobię kwalifikacje, chyba będzie najkorzystniej :D
@absoladoo: raz tam byłem i te matoły same nie wiedziały
@piotr-antyn: pójdę w Twoje ślady zatem
  • Odpowiedz
@smway: Tylko że papier o prawdopodobieństwie zatrudnienia musiałem pokazać w urzedzie pracy, a agencja rozwoju regionalnego może wymagać od Ciebie że odejmiesz pracę po tym kursie... ale nie wiem musisz popytać w urzędach
  • Odpowiedz
A no i za egzaminy sam musiałeś płacić ?


@piotr-antyn: Musiałem, bo miałem za jednym zamachem C i C+E, na inne koszty urzędu nie było stać, bo chcieli jak najwięcej osób wziąć pod dofinansowanie.
Ale za to nie musiałem mieć żadnego papierka od pracodawcy, dlatego należy się pytać w danym urzędzie, bo różnie to bywa z tym.
  • Odpowiedz