[toxyczny]

Kupiłem sobie w piątek auto.
Gruza na dojazdy do pracy.
W dołączonych dokumentach znalazłem... zeszycik, w którym właścicielka notowała każdą ingerencję w auto.
Każdą. Z przebiegiem i datą.
Boże jak ja szanuję takich ludzi.

#motoryzacja

[Krzemol]

@toxyczny: Też miałem takie pierdoły powpisywane. Auto ostatecznie okazało się padłem xD

[c.....r]

@toxyczny: kupiłem 2 lata temu Renault 19 od 80 letniego Pana, na czarnych blachach. Podobna sytuacja : cały segregator z fakturami i książkami serwisowym od roku 1996 do 2014 :-) później już jeździł tylko do kościoła więc nic nie robił. Od przeglądu do przeglądu miało 300 km przejechane XD
Szanuję