[Hark]

Chciałem prosić o radę. W tym roku przesiadam się na coś większego i kolega zaproponował mi swojego bandita 1200s 2002r za 10 000 zł. Przebiegu to ma 54tys.
Znam go wiele lat i ma on fioła na punkcie motoryzacji, jego auto zawsze musi być w idealnym stanie, tak samo traktował swoje motocykle. Mam 100% pewności, że jeśli kupię od niego ten motocykl to nic nie będę musiał do niego dokładać przez pierwszy rok. Tylko teraz moje pytanie, czy warto kupować motocykl w takim wieku za 10k?
#motomirko #motocykle

[pan_fenestron]

@Hark kupiłem za tyle 2 lata temu. Nie popełnij mojego błędu i wymień od razu rozrząd.

[Jakobo]

@pan_fenestron: Imho warto. Jeśli stan jest ok i planujesz tym moto trochę pojeździć, to kupuj.

[Pedzel_Washington]

@Hark: 10k? Trochę za dużo jak za ten rocznik

[Hark]

@pan_fenestron: rozrząd był wymieniany rok temu. Wiem, bo się chwalił jeszcze zanim chciał mi go sprzedać ;f

[Hark]

@Pedzel_Washington: No właśnie z jednej strony sporo a z drugiej, pewne źródło i żadnych ukrytych uszkodzeń. Dlatego się waham.

[kipowrot]

@Hark: motocykl z pewnych rąk to duży plus :) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ile jest za drogi? 2tys. zł? niewielka cena za spokój ducha

[Fiodooor]

@Hark: ja swojego 650 z roku 2007 za 8 sprzedaje :( i nikt nie chce, buuu.

[Raum]

@Hark: Pewność pochodzenia i stanu to sprawa o wiele droższa niż te 2 koła. Mało że nie od handlarza to jeszcze od znajomego motocyklisty który dbał, no sytuacja idealna. Ja bym brał.

[Hark]

@kipowrot:
@Raum: ok, podjąłem decyzję, że biorę. Dzięki :)

[zdjecie_z_wenszem]

@Hark: jeśli rzeczywiście stan perfect to bierz. poza tym w razie awarii zawsze będziesz miał do pomocy kogoś, kto się zna na danym modelu.

[Hark]

@zdjecie_z_wenszem: co do stanu mam pewność, w tamtym roku przejechał kilkaset km a w tym juz nie będzie na nim jeździł bo ma problemy z plecami i to jedyny powód dla którego sprzedaje. Nie wystawił tego nigdzie, bo mówi, że nie ma serca sprzedać jej komuś obcemu