Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ale mnie wkurza jeden z prowadzacych na uczelni. Zadaje nam raz na dwa tygodnie taki mini-projekt do zrobienia. Przedstawia liste wymagan, co ma byc zrobione, co uwzglednic w wynikach itd. Powiedzial zeby dokladnie stosowac sie do polecen. No i tak zrobilem, dokladnie to co bylo w poleceniu. Dzisiaj podal oceny za pierwszy mini projekt i wszyscy w grupie dostali 3.5, oprocz paru tlukow co dostali 2.0 i jednej osoby, ktora dostala 5.0. Ta osoba zostala publicznie pochwalona przez szanownego pana za dodatkowe rzeczy ujete w projekcie (co bylo motywacja do wystawienia tejze osobie najwyzej oceny a reszcie maksymalnie 3.5 niezaleznie od tego czy mieli dobre wyniki czy nie). Dlaczego te uczelniane dzbany musza mowic jedno a potem robic drugie? Nawet mnie ta ocena az tak nie boli, tylko jestem wkurzony faktem ze teraz bede musial sie zastanawiac jaki humor ma szanowny profesorek.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 5
@Shyvana: jak mieli robić tylko co on chciał to niech trzyma swoich wymagań a nie swoje #!$%@?,

Stare dziady na uczelniach tak mają że sami nie wiedzą no co im biega. Zrobilibys to samo co tamten to by się o wielkość czcionki #!$%@? jak cięty jest