Czy jeździliście tym pod górkę, choćby najmniejszą? Czy tylko ja mam wrażenie, że nie dość, że w takich sytuacjach kompletnie nie ma wspomagania, to jeszcze mamy dodatkowe obciążenie? Może to kwestia tylko wagi tego dziada (30 kg), choć nie byłbym tego taki pewien. Mam wrażenie że im mocniej próbuję pedałować, tym bardziej rower utrudnia sprawę. Kończy się tym że trzeba się toczyć 5 km/h pod każdą najmniejszą górkę. Jak tylko dojedzie się do szczytu albo zaczyna jechać w dół - magia, wspomaganie się załącza i działa bardzo zauważalnie. Czytałem kilka komentarzy, że w innych miastach rowery nie mają takiego problemu i ładnie wspomagają wtedy gdy trzeba. Chyba nie jestem pierwszym, który to zauważył. #mevo #nextbike
@WuERA: nic takiego nie napisałem. Pod górkę nie ma żadnego wspomagania, niezależnie od prędkości. Nie wiem co mają do tego prawa fizyki, kwestia przyłożenia siły.
@WuERA: dziwne. Może coś źle robię, ale serio podjazdy tym rowerkiem to dla mnie katorga. Żeby nie było, niedzielnym rowerzystą to ja nie jestem, to nie jest sprawa kondycji.
@florekflorek: Wjeżdżałam i wspomaganie działało. Nie wiem czy to nie kwestia konkretnego egzemplarza, bo wczoraj np bajka - jechało się jak po prostej drodze, dziś inną mewą już trochę gorzej, ale nadal nie ma co narzekać :)
Czytałem kilka komentarzy, że w innych miastach rowery nie mają takiego problemu i ładnie wspomagają wtedy gdy trzeba. Chyba nie jestem pierwszym, który to zauważył.
#mevo #nextbike