Wpis z mikrobloga

w sumie to mam życie jak w madrycie:
-14 miesięcy obijam się na bezrobociu
- wysypiam się codziennie
- brak jakichkolwiek obowiązków
- brak gówniaków
- brak żony, co by mnie kontrolowała czy np kazała mi by chodzić do pracy na dwa etaty, bo mało kasy
- matka opłaca chatę
- mam jakieś tam oszczędności z mało ambitnych prac na dobre żarcie

domyślam się, że @typbezoszczednosci95 ma podobone życie jak w madrycie

#przegryw #zyciejakwmadrycie #bezrobocie #nierobienajana
  • 32
  • Odpowiedz
@Xvenowski: @mieszkamzmamusia:
niestety ja nie mam możliwości, by tak zrobić. piwnica "domowa" nie jest dostępna, muszę pracować lub się uczyć, żebym mógł siedzieć u rodziców, natomiast na swojej piwnicy (np. wynajem) wciąż muszę pracować, by to opłacić.
tylko bezdomność mi zostaje, ale to tak średnio
  • Odpowiedz
@stonogaaa: mam stwierdzoną depresję i zaburzenia, leczę się farmakologicznie, byłem na terapii - straciłem wszelakie zainteresowania czymkolwiek, nic nie sprawia mi już radości i nic mnie nie obchodzi, chcę tylko mieć święty spokój, nic więcej
  • Odpowiedz
@RightInTheFeels: Ja to w sumie nie chciałbym już nawet spędzić reszty życia w piwnicy, bo tak czy siak cały czas prześladowałaby mnie myśl, że musiałem się urodzić. Nikt nie rozumie mojego bólu egzystencjalnego, który dotyczy fundamentów istnienia... Od #!$%@? nie ucieknę i żadne pieniądze czy kariera nie sprawią, że zapomnę kim jestem... Żyć w zgodzie z samym sobą również nie potrafię. Wewnętrzny ból zabił we mnie wszelką motywację i chęć do
  • Odpowiedz
@RightInTheFeels: kurde, przykro mi. Ktoś bardzo mi bliski był kiedyś w takiej samej sytuacji. Nawet w końcu rzucił pracę i zamknął się w piwnicy. Na szczęście terapia+farmakologia pomogły. Życzę Ci, byś z tego wyszedł. Walcz o siebie.
  • Odpowiedz