Aktywne Wpisy
linca_pau +374
Jeśli ktokolwiek z Was łudzi się, że afera wizowa obije się na sondażach, to uwaga, nie odbije się. Mój tato niestety jest PiSowcem. Kiedyś to był facet z głową, który oglądał wszystkie kanały informacyjne żeby wyrobić sobie opinie. Teraz jedyny słuszny kanał leci w domu. Coś mu w głowie przeskoczyło i blokada. Orędzie Grodzkiego? Tego łapówkarza? No daj dziecko spokój. Czasami podejmuję rozmowy, żeby jakkolwiek do niego dotrzeć, to się zaczyna. Przejął
Ave2 +19
Tez was skreca z zenady gdy widzicie "sportowe" samochody na miescie? Do miasta sa auta miejskie,a nie m3. Tak samo jak ktos chodzi w butach narciarskich, bo drogie. Nie czujecie tego zazenowania? Kolejny gimnazjalny trend to motocykle ktore maja 1l pojemnosci I pelne owiewki? Serio? Jezdzicie tym po drogach, a wygladacie jak na motogp. Rozumiem 125ccm w pelnych owiewkach, bo tam chodzi o spalanie I rekompensowanie niskiej mocy, ale wieksze pojemnosci to
Idea? Jak najbardziej szlachetna. Przychodzi rewolucja przemysłowa. Wyzyskiwani robotnicy zrzeszają się, by zaprotestować przeciwko nieludzkiej eksploatacji słabszych blue collar workers. Tworzą trade unions. Po co? Ano po to, żeby nie zatrzymać wyzysk dzieci. By stworzyć elementarne zasady BHP. By pracownik fabryczny nie tracił życia źle zamontowaną łopatką w wirniku.
Tak było kiedyś.
Czym stały się związki zawodowe i instrument w postaci strajku dzisiaj? Nie trzeba mieć habilitacji ze związkologii, by wyrożnić wspólne cechy: realnie działają głównie w sektorze publicznym. Ich postulaty to nie systemowa reforma (mimo umieszczanych czasem dla zmyłki na sztandarach), to nie poprawa warunków pracy w sektorach "ryzykownych", niebezpiecznych, grożących utratą zdrowia albo życia. Nie. To zwykłe daj daj daj, nieróżniące się niczym od propozycji matek horych curek na OLX. Wezmę za szejset, będę jutro i dorzucę terrarium dla gekona.
Kto protestuje? Górnicy, policjanci, rolnicy, nauczyciele. Dziwnym trafem wszyscy przyspawani do państwowego cycka. A państwowy cycek nie wyczarowuje pieniędzy znikąd. Nie, żeby dać, cycek musi najpierw zabrać. Komu? Podatnikowi. Tej pogardzanej przez elitę intelektualną Narodu kasjerce. Fryzjerce, która po latach marzeń wreszcie otworzyła własny zakład. Wykopowemu programiście 15k (OK, jego akurat nie żal, ale zostawmy go na potrzeby dyskusji). Nadal rodzącej się w bólach (po trzydziestu latach od transformacji ustrojowej!) klasie średniej. Klasie średniej, która - jak zgodnie pokazują badania - jest tzw. backbone gospodarki.
Czy rzeczywiście nauczycielka polskiego powinna mieć tak silne instrumenty nacisku?
Czy rzeczywiście powinna mieć uprzywilejowaną pozycję względem kasjerki z Lidla albo słoika wyrabiającego darmowe nadgodziny w korpo?
"Weź kredyt, zmień pracę" brzmi może obrazoburczo, ale... czy nie tak powinno to działać?
A jeśli nawet nie, to czy nie powinno działać na równych prawach dla wszystkich?
Może pora na eliminację instrumentów wywodzących się z XIX wieku, likwidację Karty Nauczyciela i urynkowienie oświaty?
Analfabetyzm nikomu nie grozi, bo dostęp do wiedzy (cyfrowy i nie tylko) jest dzisiaj łatwiejszy niż kiedykolwiek wcześniej.
I zapobiegnięcie braniu za zakładników bogu ducha winnych dzieciaków.
#strajknauczycieli #szkola #nauczyciele #neuropa #4konserwy
@Dutch: Oni też powinni się zrzeszać i walczyć o lepsze warunki pracy a nie dawać się dymać.
Jeszcze tydzień strajku i rodzicie ich krwa rozniosą
Ja tylko na wykop peel, najlepsze hobby do tej pory :)
No może powinni, i w teorii nawet się zrzeszają (chociaż ciężko uświadczyć ZZ np. w konsultingu), ale... czy nie lepiej zlikwidować przestarzałe instytucje/instrumenty, które dziś nie mają żadnej racji bytu i służą do terroryzowania podatnika?
Rynek pracy nauczycieli mówi im, że mimo iż są #!$%@? to mają posadki do końca świata i o jeden dzień dłużej.
OP dobrze wskazał, że rynek edukacji do sprywatyzowania, a kartę nauczyciela palić na stosie.
@Dutch: oto kilka strajków z zeszłego roku:
strajk statystów
strajk w jakiejś fabryce SHL
a tu w Tesco
W tym roku mamy też strajk taksówkarzy. I szykuje się jeszcze jakiś strajk w Biedronce.
OK, ale to jednak jakby powiedział wielki Polak, pan Malcolm Gladwell: outliers.
Co do zasady strajkami na ogólnopolską skalę bawi się budżetówka.
Coś Ci cieniutko poszło.
Rynek pracy w chwili obecnej sam zadbałby o portfel nauczycieli, ale nie. Oni wolą #!$%@? komunistyczne relikty jak karta nauczyciela i ich te obsrane pensum.
Nauczyciele z niepublicznych szkół strajkują? Strajkowali? Nie? No pewnie, że #!$%@? nie, bo o to
Sensowni obronią się na rynku i dostaną podwyżki/przejdą do lepiej platnej szkoły.
A słabi przy "powszechnych" podwyżkach będą byletrwać.
@Dutch: Ciężko żeby na skalę ogólnopolską bawiła się w strajk jedna fabryka. Chociaż, jeśli jest tylko jedna fabryka tej firmy w Polsce, to w sumie jest to strajk ogólnoświatowy.
@MillerAdam: przedstawiłem strajki w niepaństwowych podmiotach. O to chodziło, nie?
Touche, ciężko.
Nadal - nie uważasz tego za patologię? Wykonujesz swoją pracę na poziomie nieco poniżej minimum, ale śpisz spokojnie, bo wiesz że przyjdzie związek i wynegocjuje dla wszystkich wspólne warunki, niezależne od Twojego performensu?
@Dutch: albo radcę prawnego z Warszawy 30k
@Dutch: związki mają i dobre i złe strony.
Takich jest akurat jak na lekarstwo. Chyba że nadal żyjesz w 1992 roku.
ogólnie najciekawszym rozwiązaniem by było usunięcie w końcu KN i zachęta dla młodych chcących uczyć.
Zarówno organizacyjna, jak i finansowa.
Pamiętajmy, że wchodząc do zawodu mamy 0.5 roku darmowych praktyk, parę lat bycia półdarmowym "stażystą" i ocenę naszej jakości wysługą lat. I to jest prawdziwy problem, a nie wynagrodzenia końcowe. Jak student porówna zarobki na start i czynsz za mieszkanie 16m^ to idzie "byle nie w edukację".
Tylko
https://wynagrodzenia.pl/moja-placa/ile-zarabia-adwokat