Wpis z mikrobloga

Wpis typu "zgadnij, o kogo chodzi".

Długi pseudofilozoficzny wywód zaczynający się od Marksa i Kanta oraz okraszony Zizkiem (żeby wyjść na erudytę, a jednocześnie nie na radykała) sprowadzający się do jednego wniosku - obrońcy ofiar księży-pedofilów wykorzystują dzieci jako środek do bliżej niekreślonego celu. Skrótowo - "lewakom na pewno nie chodzi o dobro dzieci tylko o coś innego! PS. Nie jestem radykałem"

https://www.wykop.pl/wpis/41251841/o-trzesieniu-intelektualnym-co-rozni-radykala-od-d/

#neuropa #4konserwy #bekazkatoli
  • 15
@shiromaru: Mój rak dostał raka. Chciałem z nim dyskutować ale po pierwsze wymianie zdan stwierdzilem ze jego krytycy mają racje co do jego dzbanizmu odpuściłem bo stwierdzilem ze szkoda mi czasu.
To jak rozmowa z kims kto nie slyszy co się do niego mówi => jak z głuchym.
Zastanawiam się czy on ma 12 lat i wyszukuje mądre słowa w jakimś generatorze.
Chociaż ogólnie np ja byłem bardziej kumatym 12latkiem.
Ogolnie
@shiromaru

Skoro więc istnieje nawet marginalna pedofilia w KK czy nie będzie lepiej dla radykalnej lewicy, żeby istniała ona nadal?

Sugerowanie, ze chodzi o pedofilie wsrod ksiezy, a nie o zinstytucjonalizowany mechanizm ochrony ksiezy-pedofili polegajacy na przenoszeniu ich z parafii do parafii, gdzie krzywdzili kolejne ofiary.

Spytajcie się w środku, marksiści i antifowcy wykopu, czy naprawdę zależy wam na używaniu dzieci do zniszczenia Kościoła który i tak odbije sobie w Korei Południowej,
@greven: wiem, że przedawkowanie filozofii może prowadzić do chorób umysłowych - mój profesor ze studiów jest tego najlepszym przykładem. W tym wypadku jednak sądzę, że mamy do czynienia z kimś, kto czyta wycinki cytatów z internetu i na ich bazie uważa, że przetrawił w całości poglądy znanych myślicieli.

W praktyce wychodzi szydło z worka...
Długi pseudofilozoficzny wywód


@shiromaru: I już wiesz o kogo chodzi ;p

Brzytwiarz to jeden z moich ulubionych wypokicznych bajkopisarzy, piszę to bez cienia sarkazmu czy ironii. Uwielbiam czytać jego posty - to przecież czysta intelektualna rozrywka.

Ale nie z tego gatunku intelektualnej rozrywki w której tony Brzytwiarz chce uderzać - co jest w tym wszystkim najpiękniejsze.

Jego "warsztat" jest zupełnie odmienny od dowolnego innego wypokicznego konserwiątka - egde-lordy z #4konserw czy
@mnik1: wydaje mi się, że na tej samej zasadzie zdobywa poklask wielu pseudomyślicieli prawicy. Odnoszą się oni do różnych myśli filozoficznych, wykorzystują fachowe słownictwo z różnych dziedzin nauki i "odkrywają tajemnice".

Niewielu zadaje sobie trud, by badać głębiej i dojść do tego, że ich znajomość myśli filozoficznych jest powierzchowna, cytaty zmyślone lub przetłumaczone z również zmyślonych cytatów z zachodnich foliarskich stron, a wnioski jakie wyciągają absurdalne. Śmiertelnie długie i pełne naukowych
@shiromaru: Jest dokładnie jak piszesz. Półmetrowy wywód, okraszony licznymi "mądrymi słowami", wyrwanymi z kontekstu (czy wręcz zmyślonymi!) cytatami, z miliardem przypisów - i przeciętny odbiorca jest już "kupiony". Mało komu będzie chciało się sprawdzać znaczenie tych "mądrych słów", mało komu będzie się chciało sprawdzać prawdziwość cytatów, jeszcze mniej osób zajrzy do pozycji wskazanych jako źródłowe - i, na tej zasadzie, wielu "konserwatywnych intelektualistów" zbudowało swoją renomę.

Na wypoku mamy przeciez takiego
@mnik1: jedyne mądre słowa, jakie tam występują, to wszelkie odmiany słowa "marksizm".

Podsumowując ten patowywód, to tak, jakbym napisał, że wykopowej prawicy nie leży na sercu dobro dzieci, bo ile ja się naczytałem, ło panie, ja już wyrosłem z wiary w dobro prawicy. I to jest #!$%@? główny argument bodaj pierwszego akapitu.
@mnik1: dla mnie jest to dodatkowo kwestia osobista. Moi rodzice (oboje przed 60) niedawno odkryli zakamarki internetu i z normalnych ludzi przemienili się w parę oszołomów wierzących w spiski żydomasonerii wyznającej do tego kult szatana, w rzekome kłamstwa i agendy koncernów dot. szczepionkek, GMO, chemtrails, trucizn w produktach spożywczych itd. itp. Zazwyczaj przy spotkaniach przezornie nie poruszamy tych tematów, ale jak się komuś "wypsnie" to zaczyna się konkretna rzeźnia intelektualna.

Przez
Na tym etapie jest to śmieszne, ale nie możemy zapominać, że jedną z takich osób był Anders Breivik.


@shiromaru: Odnoszę wrażenie, że dopiero teraz zaczynamy ten fakt zauważać. Niedawny zamach w Nowej Zelandii, zrobienie z tego tematu szoł dla oszołomów, "manifesty" morderców, tworzenie z nich heheh śmiesznych memów - im dłużej na to wszystko patrzę, tym bardziej jestem przerażony.

Przez takich "intelektualistów" (i zaznaczam że nie mam tutaj na myśli Brzytwiarza,
całe społeczeństwa są coraz bardziej spolaryzowane[…]

...to się nie może dobrze skończyć - a internet to pudło rezonansowe dla takich ekstremów.


@mnik1: wydaje mi się że zmierzasz do niesłusznej diagnozy — nie jest do końca jasne jaki wpływ na polaryzację społeczeństwa ma internet — raczej nie bezpośredni, co sugeruje np szybsza polaryzacja osób w przedziałach wiekowych o najmniejszym dostępie do internetu. Sam w sobie kontakt z przeciwnymi poglądami (a więc niezamykanie