Wpis z mikrobloga

@Zede1: słodycze są dla leszczy, ale ja wczoraj pizze wchłonąłem... i to taką mrożoną z marketu. Żeby se czita zmarnować na takie gówno to trzeba być kołkiem grubo ciosanym, no ale wstałem o 3.00 wróciłem do domu o 9.00, głodny już byłem i zły, a nie chciało mi się nic szykować.